moje maleństwo potrzebowało już większego kocyka bo z tych wózeczkowych już wyrosła, więc z kawałków różnych polarków które miałam w domu postanowiłam zrobić jej kocyk.
kwadraciki najpierw obszylam płotkami, potem połączyłam kwadraciki szydełkiem i obrębiłam szydełkowymi muszelkami, no i wyszło coś takiego...
muszelkowy brzeg
kocyk jest bardzo ciepły i bardzo się przydaje w chłodne dni... :)