czwartek, 11 marca 2010

serwetka ciocina czyli rozbieramy serwetkę :)

Ponieważ obiecałam, że będziemy robić wspólnie serwetkę a na razie niestety czas mi na to nie pozwala, żeby robić coś nowego więc postanowiłam - skoro serwetka Wam się spodobała - rozebrać ją na czynniki pierwsze :)
Jeśli macie ochotę to supłajcie - jeśli nie teraz to może kiedyś ktoś sobie ją wysupła.
a teraz troche szczegółów technicznych - cały komplet serwetkowy zrobiłam z jednego motka aidy20 w kolorze ecru 926. wystarczył jeden motek, trochę nici zepsułam bo jeden rządek odcinałam ale po zrobieniu kompletu jeszcze mi zostało na jedną małą serwetuńkę.
duża serwetka ma 24 cm i jest robiona dwoma czółenkami.

dziś pierwszy odcinek czyli środeczek.

13 komentarzy:

  1. No to lecę nawijać nici na czółenka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplecik śliczny więc ja też z chęcią się przyłączam do supłania.
    Mam pytanie techniczne: czy tak jak poprzednio będziesz uzupełniała wpisy raz w tygodniu?
    pozdrowienia dla Ciebie i Natalki

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się, że są chętni do supłania :))
    myślę, że to dobry pomysł na cotygodniowe wpisy serwetkowe :)
    jutro będzie drugi rządek, a następne w każdy piątek tak jak poprzednio :)
    pozdrawiam wszystkich odwiedzających :)
    Renulek

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczna, zaraz zaczynam ten motyw :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna podziwiam Twoje prace, nie tylko tutaj, ale jeszcze na starym blogu :0)
    Jestem pełna podziwu nie tylko do wzorów, ale tez do precyzji z jaką wykonujesz swoje prace.
    Za serwetkę jednak się nie wezmę...jako narwaniec wolę trochę "krótsze" prace.
    Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi za złe, ale chciałam spytać czy zechciałabyś mi podpowiedzieć, jak zamocować kamień, tak jak to zrobiłaś w naszyjniku z krzemieniem pasiastym?
    Tak mnie zachwycił odkąd go pierwszy raz zobaczyłam, ze do tej pory nie daje mi spokoju :0)
    Dlatego wreszcie odważyłam się spytać ;0)
    Pozdrawiam z Krakowa :)
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  6. witaj Kinga, cieszę się, że podobają Ci się moje prace, a kamień zamocowałam bardzo prosto jest on po prostu w koszyczku frywolitkowym który otacza kamień.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ranulek gracias por compartir este hermoso patrón con todas las personas que disfrutamos de este maravilloso y bello arte.
    Saludos

    OdpowiedzUsuń
  8. Renulku, Ty mi chyba w myślach czytałaś!! Szukałam już po gazetkach czegoś podobnego, a tu - niespodzianka! Przyłączę się do frywolitkowania:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. agasunset - witaj, cieszę się, że się przyłączasz :)

    ann_margaret - taka to ze mnie czarownica :D

    mamatejedora - gracias!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziekuję za podpowiedź :) Mniej więcej wiem jak to ma wyglądać, jedna rzecz mnie tylko zastanawia jeszcze...czy od spodu on jest jakoś przytwierdzony, że nie wypada z tego koszyczka?

    OdpowiedzUsuń
  11. niczym nie jest przytwierdzony, trzyma się w koszyczku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. A czy ona, ta serwetka, nie jest wstydliwa, że tak ją publicznie rozbierasz? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. dzisiaj się zabieram do twojej serwetki :) ciekawa jestem czy mi wyjdzie, bo to będzie moja pierwsza serwetka frywolitkowa :)

    OdpowiedzUsuń