wczoraj pojawiła się druga lala ochrzczona od razu Zuzią bo dla pewnej małej Zuzi, która za tydzień kończy roczek, ta lala już jest bardziej rozgadana :D
Burzę włosków upięła sobie w dwa kucyki, sukienkę dostała podobną, też czerwoną ale zachciało jej się
przypiąć broszkę z kwiatuszkiem. Lala Zuzia została przyłapana kiedy opalała sobie nóżki w jesiennym słoneczku :)
Tamtej lali będę musiała też doszyć serduszkowe usteczka, żeby mogły sobie pogadać kiedy się spotkają ;-)
Zuzia ma usta czadowe!
OdpowiedzUsuńŚliczniutka :-)
OdpowiedzUsuńSlodziutka!
OdpowiedzUsuńZuzia ma nie tylko czadowe usta, imię też !!! Mój Maciejek to miała być Zuzia, do dziś to imię mnie rozczula ;)
OdpowiedzUsuńA lale są słodkie !!!
Zuzia lalka nieduża i na dodatek cała ze szmatek ...
OdpowiedzUsuńsłodziak!!
I gatki ma! Koronkowe! :-DD
OdpowiedzUsuńCudna jest!
no teraz jest juz re we la cyj nie!! :)))
OdpowiedzUsuńfajowe te lalunie! fryzury mają nieziemskie!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie,
http://decou-galeryjka.blogspot.com/
zapraszam przy okazji do zapisania się do BAZY WYMIANKOWEJ, która dzięki nam wszystkim stanie się składnicą nieskończonej ilości prezentów dla nas i naszych bliskich!:)
http://baza-wymiankowa.blogspot.com/
Ale śliczna lalunia... :) :) Proszę, proszę... Ukryte talenty widzę... :)
OdpowiedzUsuńBuziaki... :*
Lalusia jest urocza, niepowtarzalna, z nutką tak uwielbianej przeze mnie nonszalancji! Chociaż za porządnie uszyta!
OdpowiedzUsuń