wtorek, 21 maja 2013
serwetka śnieżynkowa - plamy z herbaty
skończyłam serwetkę ale.... po skończeniu wylałam na nią kubek herbaty
a że ja piję dość mocną herbatę więc sprać tego nie ma możliwości
szukam teraz jakichś środków wybielających które by mi nie zniszczyły serwetki a usunęły przebarwienia... jeśli macie jakieś pomysły bardzo proszę o radę.
Bardzo wszystkim dziękuję za rady, tak jak pisałam w komentarzach zaopatrzyłam się w mydełko odplamiające (nie wpadłabym na to gdyby nie Wasze komentarze), sode i walczę.
mydełko odplamiające Dr Beckmann polecam z czystym sumieniem, kilka razy - tak jak piszą w instrukcji, namydliłam, zostawiłam i po godzinie wypłukałam - tak robiłam kilka razy - wczoraj wieczorem jeszcze ugotowałam z dodatkiem proszku REX do białego - bo akurat taki miałam w domu. wygląda na to, że plamy zniknęły ale to muszę jeszcze zobaczyć w dziennym świetle.
poniedziałek, 20 maja 2013
serwetka śnieżynkowa - rząd 9
to miał być ostatni rząd i chyba tak będzie :)) okaże się kiedy dokończę ten rządek :)
a oto wyliczenia :)
miłego supłania...
a oto wyliczenia :)
miłego supłania...
wtorek, 14 maja 2013
serwetka śnieżynkowa - rząd 8
no to lecimy dalej...
prosty rządek, wystarczy jedno czółenko i nitka z kłębka :) na łuczkach jest 9 supełków a kwiatuszki takie jak w poprzednich rzędach - pikotki co dwa supełki.
miłego supłania, kolejny - 9 rządek będzie jeszcze w tym tygodniu i chyba będzie to już ostatni ;-)
prosty rządek, wystarczy jedno czółenko i nitka z kłębka :) na łuczkach jest 9 supełków a kwiatuszki takie jak w poprzednich rzędach - pikotki co dwa supełki.
miłego supłania, kolejny - 9 rządek będzie jeszcze w tym tygodniu i chyba będzie to już ostatni ;-)
wtorek, 7 maja 2013
bluzeczka motylkowa ze słoneczną frywolitką
pamiętacie koronkę z poprzedniego posta?
jesli nie to pokażę ją jeszcze raz :D
koronkę zrobiłam do mojej ukochanej bluzeczki, która niestety po kolejnym praniu lekko się rozciągnęła pod szyją. postanowiłam ją ratować bo jak tu wyrzucić takie śliczne motylki :)
bluzeczka przed poratowaniem była w opłakanym stanie...
po przyszyciu koronki wygląda teraz tak...
poniedziałek, 6 maja 2013
serwetka śnieżynkowa - rząd 7
rząd siódmy jest bardzo podobny do poprzedniego :)))) ale ładnie "spina" poprzedni rządek który pewnie Wam też się lekko rozjechał i zrobiły się falbanki. ale teraz - tak jak obiecałam - wszystko się wyrównuje i jest ok.
tak jak zapowiadałam dorobiłam też małe koniczynki w rzędzie piątym bo za bardzo mi fruwało wszystko a ja lubię kiedy serwetka jest stabilna, koniczynke pokazałam w czerwonym kółeczku. można ją zrobić jednym czółenkiem tylko z przyłączeniem możecie mieć problemy bo trzeba bardzo uważać, żeby się te kółeczka nie przekręciły podczas łączenia. ale odrobina cierpliwości i na pewno się uda.
oczywiście jeśli ktoś nie chce nie musi ich robić bo i tak serwetka bez tego wygląda dobrze.
nie wszędzie jeszcze dorobiłam te koniczynki więc możecie porównać z której strony serwetka wygląda lepiej czy z koniczynkami czy bez koniczynek.
może bez koniczynek jest wyrazistsza i bardziej widać gwiazdki ale ja jednak wolę pełniejszą serwetkę i dorobię resztę koniczynek.
oczywiście Wy możecie zrobić jak chcecie :)
... właściwie to miał być ostatni rządek serwetki ale jednak będzie jeszcze jeden. Jeśli będziecie chcieli możecie go dorobić albo możecie zakończyć serwetkę na tym rzędzie :D
poza tym w międzyczasie zrobiłam sobie taką koroneczkę w kolorze słoneczka... co z niej będzie? hmm... co z niej będzie?