najpierw zrobiłam pierwszą chyba z aidy30 bo najcieńsze jakie mam, przeleżała parę miesięcy i potem zapomniałam z jakich nici ją zrobiłam a że bardzo mi się podobała stwierdziłam, że zrobię jeszcze jedną do kompletu ale się okazało, że wzięłam inne nici :-D i wyszła mi trochę większa więc kompletu z tego raczej nie będzie, na dodatek nie wiem też z jakich nici robiłam tą drugą :-D
mam zatem dwie podobne serwetunie - znowu malutkie. coś ostatnio moda u mnie na minimalizm :-D
może obrazki z nich zrobię :-D
A nie będzie to atłasek?
OdpowiedzUsuńzbyt idealne pikotki jak na atłasek :-D poza tym z atłasku nic nie robiłam ostatnio, więc nie mógł się znaleźć na czółenkach.
UsuńFakt, atłaskowe pikotki pilnować trzeba. ;>
Usuńjakie słodkie
OdpowiedzUsuńBeautiful pattern
OdpowiedzUsuńMargaret
Prześliczne:)
OdpowiedzUsuńThose are beautiful!! : )
OdpowiedzUsuńthey both look good and I misplace my thread all the time :)
OdpowiedzUsuńPomimo, iż serweteczki są maleńkie to mi bardzo się podobają
OdpowiedzUsuńPiękne !!!
OdpowiedzUsuńdorobić jeszcze kilka, każdą z innej nici,żeby były różnej wielkości. Wtedy będzie komplet :). Śliczne są :)
OdpowiedzUsuńMyślałam , że tylka ja tam mam:) Jak robie mysle, ze napewno zapamietam , po jakimś czasie niestety nie , nawet etykietka gdzieś sie zapodzieje. Ostatnio planowałam żeby doczepic na nitce etykietkę swoja zrobioną:))) Ale życie pokazuje co innego. Serwetki urocze i może skorzystać z rady Wandy wiewiórki?
OdpowiedzUsuń