zawsze podobały mi się lampiony szydełkowe które podziwiam i na blogach i na facebooku - pozazdrościłam i postanowiłam zrobić frywolitkowy. a ponieważ mam słodkie słoiczki do których idealnie pasują małe świeczki tzw. tealight - wzięłam się za robotę :-D
oto prototyp... pierwszy - niezbyt doskonały ale chyba może być, aż szkoda, że nie mam pod ręką świeczki, żebym mogła zaprezentować, no ale widać to co ma być widać :-) czyli frywolitkę.
nici jasne ecru - zostały mi na czółenkach po ostatnim zamówieniu więc wykorzystałam...
tu na zdjęciu wyglądają jak białe ale są w rzeczywistości ecru...
Great idea. Love them.
OdpowiedzUsuńthank you Jane :-)
UsuńFajny pomysł i śliczny lampionik:)
OdpowiedzUsuńja tylko odgapiłam pomysł :-) a prototyp z najprostszym wzorem - następne będą już bardziej dopracowane - mam nadzieję :-)
UsuńI like that idea. It might be a good way to recycle used jars as well.
OdpowiedzUsuńlike recycling and love lanterns :-)
UsuńSuper lampionik! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
UsuńClever idea. Looks very nice too..
OdpowiedzUsuńthank you :-)
UsuńLovely lamp!
OdpowiedzUsuńthank you :-)
UsuńIt is wonderful and with a candle at night with show all the beautiful lace flickering everywhere :) you are very good at this I am sure from all the eggs you have covered. These would also make nice gifts too!
OdpowiedzUsuńoh yes, the lantern just gave a gift :-)
UsuńFabulous!! I love the shadows that tatting makes, so I am sure this will cast very pretty tatted shadows!! :)
OdpowiedzUsuńI really like it and light the now every day :-)
UsuńPiękny....
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
UsuńFajny pomysł na uwalnianie czółenka, wygląda delikatnie ale efektownie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda zapalony :-)
UsuńSuper pomysl cudowne sa te lampioniki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj tak, uwielbiam go i zapalam co wieczór :-)
UsuńJest cudowny! A frywolitka nieziemska, taka delikatna..Cudo!.
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
UsuńŚliczne i pomysłowe!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :-)
Usuń