piątek, 19 października 2012

serwetka śnieżna rząd 4


czyli trzy w jednym :))))

wzór prosty ale trzeba się bardzo pilnować żeby się nie pomylić.
zaczynamy od najmniejszego kółeczka i lecimy w górę potem z góry na dół i tak przerabiamy jeden z najszerszych rzędów w serwetce :) na zdjęciu dokładnie widać w jakiej kolejności robić więc nie powinniście mieć problemów.



 no to do roboty :))))




56 komentarzy:

  1. "no to do roboty :))))" ja też muszę? Łomatkooo... ja naprawdę nie mam kiedy... :( Latam już z pustą taczką bo nie mam czasu załadować! ;)

    Ściskam Renulku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki ładny rządek, już nie mogłam się doczekac na kolejny. Trzeci skończyłam już jakiś czas temu i w oczekiwaniu na czwarty starałam się popracowac nad swoim projektem, ale nadal opornie mi idzie. Skąd ci się biorą te pomysły, ten skaner podczaszkowy o którym pisała Koroneczka chyba by się przydał.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skaner pewnie by pokazał masę splątanych nitek :P

      Usuń
  3. Łooo matkoooo....:o. Renulku ten rządek będę robiła do świąt chyba :))). Cieszę się, że w końcu pojawił się ciąg dalszy, czekałam z niecierpliwością. W międzyczasie zaczęlam Twój poprzedni projekt "miodową" (12 rządek} Pozdrawiam serdecznie wszystkie wspóldziergajace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. effcia rób nawet to wielkanocy :D nie ma pośpiechu :D

      Usuń
  4. No coś tak przypuszczałam, że to będzie pracochłonny rządek :D Za długo nic nie pokazywałaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak naprawdę miał być podwójny ale stwierdziłam aaaacotam zróbmy potrójny a jak już teraz kończę ten potrójny to żałuję, że poczwórnego nie zrobiłam :D hahahaha
      no ale wszystko przed nami :D prawda? :D

      Usuń
    2. Taki gruby rządek strasznie długo się robi, ale za to ile serwetki od razu przybywa :D

      Usuń
  5. Jeszcze mam małe pytanko, ile słupków jest na łuczku, którym przyłączamy się do treciego rzędu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sześć supełków Ewuś - dzięki za czujność, już lecę poprawić

      Usuń
  6. to ja sobie pooglądam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwka do roboty napisałam chyba wyraźnie co? :D

      Usuń
    2. Tia, wyraźnie, jak choroba ;-)

      Usuń
  7. E, tam! Ogłaszam strajk! Taaaaaaki rządek? Toć co chwilę bym klęła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Renulku, kusisz kolejną ślicznotką a ja męczę ostatni rządek miodowej ;) Męczę, bo mam wrażenie, że przybywa tych kwiatuszków w tempie ślimaczym... ale idziemy do przodu :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie męcz tylko spokojnie ją skończ :))) tą będziemy robić w niezwykle spokojnym tempie bo w międzyczasie mam jeszcze tyyyyyyleeee rzeczy do zrobienia .... że ech...

      Usuń
  9. O lisico przebiegła, to dlatego tak długo cię nie było! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie dlatego ale dużo by mówić :))) powiem tylko, że mam jeszcze dodatkowe dwie takie same małe serwetki bo ta to już jest trzecia wersja :D

      Usuń
  10. Renulku pokazałaś kolejny trudny rządek do supłania.Jak wczoraj zobaczyłam to z początku troszeczkę się przestraszyłam .Zamiast iść spać zaczęłam dziergać w nocy i dałam radę.Hurra idzie mi całkiem dobrze.Pozdrawiam Grazyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się Grażynko że pomimo strachu dałaś radę i to na dodatek w nocy :D ech... bo ten rządek tylko tak z pozoru wygląda strasznie a w rezultacie jest prosty tylko bardzo trzeba się pilnować, żeby nie pomylić ilości supełków w poszczególnych kółeczkach.

      Usuń
  11. This looks great! I am starting this row right now!
    Fox : ))

    OdpowiedzUsuń
  12. zapowiada się wspaniale

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniały rządek. Pracy przy nim sporo, ale efekt zwala z nóg. Renulku zadałaś nam niezłą pracę domową. Już odkładam supłanie świątecznych gwiazdek i powracam do serwetki. Ależ będzie ona piękna. Podziwiam Twoją pomysłowość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małoś, nie martw się w następnym rządku będą gwiazdki :D w końcu serwetka nazywa się "śnieżynkowa" nie bez powodu :D

      Usuń
  14. dopiero co skończyłam trzeci rząd a tu coś takiego... nie wiem czy ja początkująca dam radę. Ale zaraz zabieram się za pierwsze próby!

    OdpowiedzUsuń
  15. Łoooo, nieźle! Zobaczymy jak szybko mi pójdzie z tym "rządeczkiem". Ot, takie maleństwo, cyk, myk i gotowe ;-)
    Ciekawa jestem efektu.. i tylko nie pamiętam po co mi miała być ta moja mała kolorowa wersja, i teraz nie wiem, czy robić obie czy tylko główną niebieską...

    OdpowiedzUsuń
  16. Renulku dziękujemy za kolejny śliczny rządek :)
    Tym razem będziesz miała z nami spokój na troszkę dłużej :) Jako, ze jestem spaczona matematycznie, to wyliczyłam, że zrobienie tego "rządku", przy moim średnim tempie wyplatania, zajmie mi około 16 godzin. Licząc, że dziennie mogę poświęcić góra 2h na frywolitki, to powinnam zmieścić się w dwóch tygodniach :) Obliczyłam też, że na rządek zużyję około 65m kordonka (40m + 25m) i że średnica mojej serwetki powiększy się aż o 9cm! To tyle z moich obliczeń. Zabieram się do roboty, żeby nie zostać w tyle :D Pozdrawiam. Kasia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje wyliczenia mnie wzruszyły!
      Ja też kocham matmę :)
      Powodzenia!

      Usuń
    2. Kasia - rozłożyłaś mnie na łopatki :D

      Usuń
  17. Buuu... a mnie boli prawy nadgarstek i latam od reumatologa do ortopedy i z powrotem :(
    A jak już czasami mniej boli, to najpierw żelazko i mop w kolejce czekają. Robótki to prawdziwy deser u mnie ostatnio :/
    A ten nowy rządek jest taki ładny... tak kusi... oj mocno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu niezmiernie mi przykro, spokojnie jednak się podlecz bo jak będziesz go jeszcze nadwyrężać to dlugo się będzie ślimaczyć ten ból. znam to - niestety - z własnego doświadczenia.
      ściskam mocno i życzę zdrowia!!!

      Usuń
    2. Dziękuję. Przyczyna na szczęście po wczorajszym USG odkryta - kilkuletnia remisja RZS niniejszym skończyła się :( Teraz "tylko" muszę trafić z lekiem i będzie OK :)

      Ale na szczęście frywolitki jakoś najlepiej ten nadgarstek znosi. Z drutami gorzej, a o szydełku nie wspomnę.

      Co do zdrowia - nawzajem! Dla Ciebie i całej Rodzinki :)

      Usuń
    3. RZS to nie przelewki - uważaj na siebie :)*

      Usuń
    4. Znamy się z RZS-em od prawie 25 lat - to jakieś 2/3 mojego życia, choć ostatnie 8 lat pozwoliło o sobie zapomnieć. Nie dam się na pewno :)
      Dziękuję! :*

      Usuń
  18. Dołączyłam do wielkiej rodziny blogujących i wreszcie mogę się pochwalić (albo i nie)moimi postępami we wspólnym wykonywaniu Twojego projektu.
    Na razie 3 rzędy. Pozdrawiam i zapraszam do mnie do mnie

    OdpowiedzUsuń
  19. a ja się zastanawiam czy już robić czy czekać na kolejny rządek, bo chcę jak najmniej pikotek i nie wiem ile będzie potrzeba zrobić w tym rządku, żeby przyłączyć kolejny,a ile jest dla ozdoby ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kathinna nie zawsze skracanie pikotków do łączenia dobrze wychodzi i ładnie wygląda, czasem jeśli skrócisz pikotek taki jak jest w orybinalnym wzorze to może się okazać, że następny rządek wyjdzie Ci nie tam gdzie miał być i albo będziesz miała za mało supełków albo za dużo. długość jednego pikotka to szerokość czasem nawet dwóch supełków. nie wszędzie należy skracać pikotki do minimum na łaczeniach. pomyśl o tym.

      Usuń
    2. chodziło mi raczej o opuszczanie pikotów tak gdzie nie ma łączeń, bo nie lubię jak jest ich dużo ;)
      Więc wmojej wersji Twojej serwetki pikotów ozdobnych nie ma w ogóle na razie ;)

      Usuń
    3. Może nie minimalizuję liczby pikotek aż tak, jak Kathinna, ale mam bardzo podobne odczucia.
      Generalnie nie jestem ich fanką, więc raczej je ograniczam.
      A co do łączeń, to chyba po prostu rzecz gustu. Wolę łączenia zawsze na minimalnych pikotkach i jeżeli dopasowanie wzoru wymaga dłuższych pikotek, to dla mnie jednak pewna wada wzoru. Staram się to nadrabiać większą liczbą słupków, żeby jednak pikotki na łączeniach były krótkie. Tak już mam... :)

      Usuń
    4. Kathinna chciałabym zobaczyć te kwiatki w środku serwetki bez pikotków hahahahahaha

      no cóż Alu więc takich wad wzoru będzie w mojej serwetce dużo :D

      Usuń
    5. a tak na serio :)) kiedy zaczynałam frywolitkowanie też tak myślałam i ograniczałam pikotki do niezbędnego minimum, po latach jednak doceniam pikotki bo one dodają lekkości serwetce, a niektórych elementów po prostu nie da się zrobić z minimalnymi pikotkami do łączenia bo są jakby wygryzione i niepełne.
      ściskam Was dziewczyny mocno!!!!

      Usuń
  20. Rzeczywiście nietrudny, ale kurcze... robię i robię i wyrobić się nie mogę. Ten rządek jest męczący psychicznie - tak powoli postępuje ;) mam nadzieję, że będę gotowa zanim pojawi się następny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anza ciesz sie, że ten rząd to czwarty z kolei a nie np. jedenasty :D bo dopiero by się ciągnął :D

      Usuń
  21. Cieszę się,że pokazałaś kolejny -nie najłatwiejszy - rządek, juz po pierwszym powrocie z "góry" zdązyłam się pomylić i zacznę od nowa, ale.... fajnie,że są gwiazdki, to jak mnie zmęczy "trzypiętrowiec", to przy gwiazdkach odpocznę ;D
    I chciałam posłusznie zameldować,że łuczki zaciągam po wojskowemu - porządnie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy2/4/13 19:52

    I tu jest pies pogrzebany, wyłamuję palce i nie wiem jak połączyć pierwszy element z ostatnim?
    Szukałam na you tube, ale nie wiem jak to łączenie
    nazwać. Będę dalej szukać. Pozdrawiam, Joaska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joaska, niczego nie szukaj tylko spokojnie ułóż sobie serwetkę na dłoni i polącz tak jak Ci się układa, łączysz w taki sam sposób jak przyłączałaś wcześniej luczki do łuczków - wiem że z tym jest trochę gimnastyki ale jest to do zrobienia. byle byś tylko do góry nogami nie połączyła ;-)

      Usuń
  23. Anonimowy4/1/14 00:02

    Witaj Renulku Właśnie zaczęłam supłać śnieżną serwetkę i jestem w czwartym rzędzie .Mam nadzieję ,że nie sprawi mi kłopotu ten rządek .Pozdrawiam Jadzia

    OdpowiedzUsuń