powolutku, ale czuję ją w kościach...
witam wszystkich w nowym roku, muszę napisać parę słów bo na blogu ciągle u mnie święta i niektórzy się martwią - co u mnie, ale spokojnie - nic się nie dzieje moja nieobecność jest spowodowana tym, że nie mogę wyrobić na zakrętach ostatnio, ale obiecuję, że już niedługo wrócimy do śnieżynkowej serwetki i może skończymy ją przed latem:))) będzie jak znalazł dla ochłodzenia w upalne dni.
teraz w wolnych chwilach robię frywolitkowe gatki na jajka, na razie leżą sobie spokojnie w pudełeczku bo jajeczka też czekają na pomalowanie - i oczywiście czasu brak ech... obym przed świętami zdążyła.
niestety nie mam świeżych zdjęć jajek więc tym razem odsyłam Was do postów z marca zeszłego roku, gdzie zamieściłam sześć wzorów na jajeczka frywolitkowe KLIK KLIK- jeśli ktoś nie zdążył może je wysupłać w tym roku a na zachętę mój koszyczek :)
nowe jajka też będą :))))) jak tylko uda mi się je pomalować i ubrać bo ubranka nowe już czekają w szafie :D
pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga ;)
Nareszcie jesteś, a już się bałam że nas porzuciłaś:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nic z tego :D nie pozbędziecie się mnie tak łatwo :D
OdpowiedzUsuńMam takie tyły, że jeszcze nie nawlokłam na bombki wyplecionych już "gatek" od Koroneczki
OdpowiedzUsuńAle Twojego posta traktuję jako oficjalne zaproszenie do wiosny, więc czym prędzej domknę bombki i płynnie przejdę do jajec. Kilka już mam, to będę kontynuować tworzenie kolekcji ;) Zwłaszcza, że zapowiadasz kolejne :D
Z góry dziękuję :)
Alu nie ma pośpiechu :D na następne święta na pewno zdążysz - one zawsze są aktualne ;-)
UsuńTia... całe ich szczęście...
UsuńA właściwie moje ;)
Korzystając z okazji - ciepłych i serdecznych Walentynek!
Cieszę się, że jesteś i w dodatku pięknie zaklinasz wiosnę.
OdpowiedzUsuńTu też Cię uściskam walentynkowo !!!
Tereniu, bukiet stokrotek mam przy sobie cały rok :))))
Usuńkurde, no niby wczesnie pokazujesz te gatki na jajca a ja i tak wiem, że nawet jakbym zaczęła je teraz supłać to pewnie po drodze znalałyby się miliony innych spraw i ich nie dokończę :D chyba że na następny roczek :D
OdpowiedzUsuńVery beautiful!!! :)
OdpowiedzUsuńoby jak najszybciej przyszła...
OdpowiedzUsuńMnie coś przyhamowało i nie wiem czy cokolwiek uda mi się zrobić na Wielkanoc?:(
OdpowiedzUsuńWitam. Zerkam od dawna i podziwiam cuda tutaj pokazywane. Przystąpiłam do dłubania serwetki śnieżnej i nie mogę doczekać się kolejnych jej odsłon:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Monika - http://szydelkoija.blox.pl
piękne pisaneczki
OdpowiedzUsuńO! Nareszcie coś nowego... a raczej starego odnowionego ;)
OdpowiedzUsuńTeraz już tak będzie, od świąt do świąt?
Ach, widzę że wiosennie się robi na blogach, a ja tylko zima, narty, zima... Chyba czas się przestawić i za ubieranie jajek się brać, może do Wielkanocy zdążę... :)) Śliczne te Twoje jajeczka :))
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie :) Od jakiegoś czasu jestem cichą obserwatorką Pani blogów. I jak mi się zdaję ( ale mogę się mylić) widziałam gdzieś kiedyś frywolitkowego dzwonka takiego trójwymiarowego. TO były same kółka i łuczki ale bym bardzo prosiła o rozpiskę :)
OdpowiedzUsuńdzwoneczek, rzeczywiście kiedyś tam zrobiłam, nawet chyba dwa takie udalo mi się zrobić ale było to caaaaałe wieki temu, nawet nie pamiętam wzoru na nie. jeśli tylko czas mi pozwoli to obiecuję, że dzwoneczek pojawi się u mnie na blogu, ale nie wiem kiedy więc proszę o cierpliwość.
Usuńserdecznie pozdrawiam
R.
Będę czekać cierpliwie. Dziękuję serdecznie :)
OdpowiedzUsuń