poniedziałek, 30 września 2013

czapeczka frywolitkowa


czapeczka już skończona...



teraz będzie kolejny eksperyment :) ale o tym innym razem

17 komentarzy:

  1. Piękny eksperyment !!!
    Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noooo muszę powiedzieć, że udany, teraz przede mną następne :)

      Usuń
  2. lala wygląda jak Iza Scorupco w "Ogniem i mieczem"

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja wiedziałam że wyjdzie ci cudo

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. dzięki Ewa, ale tak jak pisałam to dopiero prototyp, mam nadzieję, że następne będą lepsze :)

      Usuń
  5. Piękna czapeczka, taka delikatna. Bardzo misterna praca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczna Reniu.... Uwielbiam eksperymenty .. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem, że trudno jest coś zepsuć kiedy już weszło w nawyk robić dobrze, ale mnie nie przekonuje ten eksperyment. Od początku robiłaś co sobie zaplanowałaś i wiadomo było, że będzie tak jak ma być...... tylko piękniej :)))

    To jest taki motyw dla którego chce się chwycić za czółenka ! Cudna !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysiu możesz nie wierzyć ale teraz mam pozaczynanych kilka serwetek bo niestety za daleko mi poszło na płasko i wyszłaby czapka na niedźwiedzia a nie na niemowlaka :)))

      Usuń