...bo ja pamiętam, wierzcie mi pamiętam, tylko czas teraz mnie okropnie goni. Dzisiaj chciałam Was zachęcić do udziału w konkursie frywolitkowym ogłoszonym przez Fundację na Rzecz Promocji i Rozwoju Rękodzieła "Art-Vitae" i Fabrykę Nici "ARIADNA".
konkurs frywolitkowy KLIK KLIK
można zgłosić nawet cztery swoje prace frywolitkowe, więc możecie się frywolitkowo wyżyć
na zachętę przyniosłam Wam motylka - motylek powstał bardzo dawno temu, ale chyba nie wszyscy go widzieli.
ale fajny okaz usiadł Ci na liściu :-D
OdpowiedzUsuńW Twoich frywolitkach jestem zakochana i dla mnie jesteś mistrzynią w tej dziedzinie... Mam nadzieję, że bierzesz udział w tym konkursie... I trzymam kciuki za wygraną... :) Motyl... cóż... Ja je uwielbiam a tego jak tylko zobaczyłam wyobraziłam sobie jako ozdobe na szyi... Ehh... Powzdycham sobie i pooglądam jeszcze troszeczkę... :) Buziaki...:*
OdpowiedzUsuńJoie jeśli jestem mistrzynią to ja nie mogę brać udziału bo to konkurs dla amatorów :D
OdpowiedzUsuńnie czuję się mistrzynią, jeszcze wiele muszę się uczyć w tej dziedzinie, a w konkursie chyba nie będę brała udziału. Piszę "chyba" bo nie wiem co będzie za miesiąc, a do końca kwietnia czasu trochę jest. Na dzień dzisiejszy raczej nie będę brała udziału z bardzo prozaicznego powodu - brak czasu :(
Motyl jest przepiękny :)) W ogóle frywolitki same w sobie są piękne. Marzy mi się zgłębić tajniki frywolitkowania, ale ciągle jakoś czasu brak, więc podziwiam i zazdroszczę :))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńFiu, fiu! Renulec jeden notkę poczyniła. ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam do uduszenia! :)
przepiękne tworzysz frywolitki , wszystkie prace cudowne
OdpowiedzUsuńCudowny jest Twój motyl - jak zresztą wszystkie Twoje frywolitki :) Ja z niecierpliwością czekam na kolejną Twoją zabawę we wspólne robienie serwetki - mam wrażenie że to będzie motywacja dla mnie żeby wrócić to frywolitek w ogóle :) więc trzymam kciuki za Twój wolny czas :)
OdpowiedzUsuńA ja wierzę, że weźmiesz udział w tym konkursie Renulcu! :))) Życzę Ci więcej dobrze zorganizowanego czasu... chociaż wiem, że przy Natalii... wszystko się zdarzyć może ;)
OdpowiedzUsuńczesc, ja tu w innej sprawie:
OdpowiedzUsuńbeda jakies jajaca frywolne on line? :))))))))))))))
bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńmagbod - nie będzie :)
Nie czuję się na tyle mocna we frywoleniu, żeby stawać w konkursowe szranki z kimkolwiek.
OdpowiedzUsuńAle nacieszyć oczy takimi okazami jak choćby ten owad zawsze jest miło!
Chętnie obejrzę więcej fotek "na zachętę" :)
renulku, ja co szykujesz na wielkanoc dla twoich wiernych fanow?
OdpowiedzUsuńja wiem, ze ceiakwosc to pierwszy stopien do piekla, ale co tam, moze bedzie ciekawiej :))))
Ooo nicka zmieniłaś na Renulec :))))
OdpowiedzUsuńWreszcie tu dotarłam, tyle razy zamierzałam zajrzeć, ale czas gdzieś mi się zawieruszył.
taaaaaa dziewczyny niby tak z angielska mi login przerobiły :D
OdpowiedzUsuńJa nie widzialam, jest piekny!
OdpowiedzUsuńMotyl jest cuuuuuuuuuuuuudnu - wiem co mówię :) :) :)
OdpowiedzUsuńReniu !!! Koniecznie przygotuj coś na konkurs - baaaaardzo proszę
Jestem tylko pośrednikiem w przekazaniu tej prośby od osoby, która również robi piękne frywolitkowe prace ... (niestety nie ma komputera)-
OdpowiedzUsuń,,Po obejrzeniu Pani pięknych prac - szczególnie tych z koralikami - pomyślałam, że było by dobrze nauczyć się od Pani techniki tworzenia takich ozdób. Czy prowadzi Pani warsztaty? Jeśli nie - czy możliwe jest indywidualne spotkanie? Łączę pozdrowienia i czekam na odpowiedź.,,
A od siebie powiem - piękne prace!!!
Witam serdecznie na moim blogu. Kiedyś prowadziłam warsztaty frywolitkowe ale teraz z braku czasu jest to po prostu niemożliwe. Ostatnio nawet brak mi czasu na uaktualnianie bloga.
OdpowiedzUsuńJesli ktoś dobrze radzi sobie z podstawowymi splotami frywolitkowymi to wplatanie do nich koralików jest bardzo proste i można się tego nauczyć samemu. Polecam forum "U Maranty" tam jest sporo wiedzy na temat nauki frywolitek, wplatania koralików i mnóstwo innych ciekawostek http://maranta.livenet.pl/forum
"U Maranty" rzeczywiście można się wiele nauczyć. Ale jeżeli chodzi o wplatanie koralików to osoba, która nie ma komputera też może sobie spokojnie z tym poradzić. Albo przy pomocy dostępnych na rynku publikacji, albo dzięki pomocy kogoś kto komputer posiada i wydrukuje odpowiednie strony. Dobry rysunek zupełnie wystarczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWpadłam znowu z prośbą jako pośrednik ... a propos komputera - jego brak + nieumiejętność obsługi nie jest przeszkodą w nauczeniu się wplatania koralików (czy czegokolwiek) lecz w kontaktach dlatego piszę ja na prośbę Pani Marii ... Renulku drogi, czy możesz powiedzieć gdzie kupujesz te wszystkie cudowne różnokolorowe i różnokształtne koraliki ... ktoś pomógł Pani Marii poszukać w sklepach internetowych ale ... niestety nie znalazł tych śliczności, których Ty używasz ... jeżeli masz odrobinkę czasu to bardzo proszę o odpowiedź ... moja znajoma cierpliwie poczeka.
OdpowiedzUsuńPani Maria kiedyś próbowała mnie nauczyć tej wspaniałej sztuki ale .... no cóż, gdyby wszyscy wszystko potrafili ... wolę zdecydowanie szydełko.
Podziwiam Wasze cudowne frywolitkowe prace.
Pozdrawiam wiosennie.
kiedyś kupowałam na allegro, teraz od dawno już niczego z koralików nie kupuję bo nie robię biżuterii.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź w imieniu mojej znajomej.
OdpowiedzUsuńjeszcze mi się przypomniało, że robiłam zakupy w http://www.swiatkoralikow2.pl/
OdpowiedzUsuńnajpierw robiłam u nich zakupy na allegro - ich login na allegro to bostarbb a potem przeniosłam się do sklepiku.
Strasznie dawno nic nie zamawiałam i wolę tam nie zaglądać bo jeszcze na coś się skuszę :D
pozdrawiam
Renulek