Wiem, że wpis miał być w poniedziałek ale niestety nie wyrobiłam się i moje dziecko nie dawało mi spokoju, dopiero wczoraj usłyszałam - "zawijaj mama, zawijaj" i oto efekt "zawijania" :D
dzisiaj będzie pierwsza rada z serii co zrobić, żeby węzełki łączące nitki były mniej widoczne. wytłumaczę na przykładzie tej serwetki którą aktualnie robimy. trzeci rządek tej serwetki można zrobić za pomocą nitki z kłębka i jednego czółenka, więc wystarczy nawinąć nitkę na czółenko i jej nie odcinać wtedy można zrobić cały rządek tylko z jednym końcowym węzełkiem. ale nie zawsze tak jest że mamy wolne czółenko no i są przypadki - to częściej - kiedy do zrobienia kolejnego rządka będą potrzebne dwa czółenka.
Zatem, kiedy rozpoczynamy nowy rządek, przeważnie rozpoczynamy od związania ze sobą nitek z dwóch czółenek, wiążemy węzłem płaskim, bez żadnych cudów, obcinamy niepotrzebne nitki - no i mamy kłopotliwy węzełek który nie wiadomo gdzie schować.
jeśli zostawimy węzeł na początku to, kiedy skończymy ten rządek okaże się, że w tym samym miejscu musimy zakończyć robótkę i zawiązać drugi węzeł a to już będzie niestety bardziej widoczne niż jedno wiązanie. wiem, ze są różne sposoby na chowanie nitek i chowanie węzłów ale ja pokażę Wam jak ja to robię. rozpoczynam zrobienie kółeczka w innym miejscu niż początkowe na schemacie. najlepiej wtedy rozpocząć w miejscu gdzie będziemy łączyć ten element z innym. np. w tym pokazanym strzałką na poniższym schemacie
tutaj postanowiłam rozpocząć od kółeczka które nie łączy się z poprzednim rzędem ale można też rozpocząć od kolejnego kółeczka. tak więc rozpoczynam i węzeł chowam w pierwszy słupek - robię pięć słupków, pikotek ozdobny, pięć słupków, pikotek łączący i pięć słupków ostatnich...
i teraz te pierwsze pięć słupków - które pominęłam przy rozpoczynaniu robótki robię jako słupki odwrócone (ta umiejętność się bardzo przydaje)
na tym zdjęciu widać już zrobiony jeden słupek metodą odwróconą a strzałką pokazuję gdzie jest węzeł
przed słupkami oczywiście robię jeden mały pikotek łączący.
po zrobieniu tych pięciu odwroconych słupków zaciągamy kółeczko i dalszą część robótki robimy już normalnie.
Jeszcze Wam pokażę gdzie schowałam węzełek w poprzednim rzędzie serwetki...jedynką oznaczony jest początkowy węzełek, a dwójką końcowy węzełek zakańczający rządek
kółeczko rozpoczęłam od środka i zrobiłam połowę kółeczka chowając węzełek w pierwszy słupek, a następnie zrobiłam drugą połowę kółeczka.