czwartek, 15 maja 2014

w poszukiwaniu idealnych nici cz.1


jakiś czas temu pisałam Wam, że kupiłam na próbę nici Ada 30 i właśnie przyszła pora na ich przetestowanie.

pierwszy minus to że nie ma grubości 20 - jest 10, 15 i 30 a 20 nie ma - ciekawostka.

spróbowałam coś zrobić z trzydziestki bo dziewczyny pisały, że nici nie są złe - noooo ale 30 rewelacyjna  nie jest ale też nie mogę powiedzieć, że jest zła. Robi się całkiem przyjemnie jeśli robi się dwoma czółenkami i w miarę równo się zużywa nici, jesli natomiast jedno jest bardziej eksploatowane niż drugie to nitka się przeciera i zrywa dość szybko.
robienie tzw. "ananasków" z ady 30 jest wykluczone. pod tym względem jest słabsza nawet niż zwykły atłasek ariadny. udało mi się na razie zrobić tyle... i w drugim rzędzie dowiązywałam nitkę cztery razy!!!!!



nitka jest ładnie nawoskowana ale niestety bardzo miękka co sprawia, że frywolitka wygląda delikatnie ale w dotyku jest taka... hm... jakby to określić... szmatowata.  wiem, wiem, jestem rozpuszczona na Aidzie - no cóż - kolejne nici nie dla mnie :( a miałam taką nadzieję...

przy okazji zamawiania Ady 30 zamowiłam też Ade 15 w kolorze - jak napisano - złoty - ale złoty nie jest i kolor zdecydowanie mi się nie podoba, ale przetestowałam skoro zamowiłam.

no i tu pozytywne zaskoczenie. Ada 15 jest zdecydowanie lepsza niż Ada 30 - jest miększa niż Aida więc ręce tak nie bolą, supła się bardzo przyjemnie - jest mocna więc ananaski spokojnie można robić i wychodzą równo i ładnie. Adę 15 mogę polecić z czystym sumieniem i wiem, że jeśli przyjdzie mi robić coś z grubszych nici mogę ją kupić. jak widać na zdjęciu poniżej robiłam ananaski i nie zerwała mi się nitka ani raz a zaciskałam tak jak aidę.

jest tylko odrobinę grubsza niż Aida 20 co widać na zdjęciu ale jakościowo bardzo porównywalna. więc polecam nawet z ekonomicznego punktu widzenia - trzykrotnie tańsza :D



mam jeszcze jedne nici do przetestowania ale o nich juuuutro :D

Bardzo ważne!!! to co tu napisałam jest moją i tylko moją subiektywną oceną tych nici - ktoś może się z tym zgadzać albo i nie. wybór nici jest zawsze indywidualną sprawą, tak jak wybór wzoru - ktoś lubi dużo pikotek a inni uważa pikotki za wadę wzoru, więc każdy musi też nici wypróbować sam na sobie ;-)



21 komentarzy:

  1. Zjawiskowo piękna serwetka. Podziwiam , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D bo to tak zawsze jest, że te robione tak "od niechcenia" wychodzą najładniej :D

      Usuń
  2. No właśnie ,ciekawe o co chodzi z ta 20 .Dzieki za test . Ważne i cenne informacje .Z kolorami Ariadna tez nie szaleje .W necie jest tyle informacji jakie nici sa pozadane i poszukiwane .Powinni ukierunkować sie bardziej na klienta .Wiem ,ze kilka koronczarek nie uzdrowi przemyslu , ale pomarzyć można.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tymi kolorami nici to też tak jak z pikotkami jedni pikotki uważają za wadę wzoru a inni robiliby tylko z pikotkami :) trudno pewnie wszystkim dogodzić :)

      Usuń
  3. Dokładnie - cena jest bardzo zachęcająca :)
    Co do Ady 30 - najwyraźniej mniej zaciskam słupki albo coś w tym rodzaju, bo całą Twoją śnieżną zrobiłam z Ady 30 i tylko raz miałam przygodę z zerwaną nitką. Ale faktycznie jest bardziej wiotka i "wyrób gotowy" jest delikatniejszy od Aidy. To jednak niekoniecznie musi być wadą, jeżeli np. nie robimy serwetki, ale jakiś element ozdobny w odzieży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to też nie chodzi o siłę zaciskania ale o sposób robienia, moje nitki ślizgają się jedne po drugiej i przez to są narażone na przecieranie i dlatego się zrywają. ale masz rację - np. na czapeczkę dla niemowlaka byłaby idealna :)

      Usuń
    2. Oooo... piękny przykład zastosowania pokazałaś! :)

      Usuń
  4. cudowne serwetki:) frywolitkę podziwiałam od zawsze, ale też od zawsze bałam się jej tknąć, bo uważałam że jest za trudna, dopiero teraz się odważyłam i padłam po uszy:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. frywolitka jest bardzo trudna do momentu kiedy się załapie jak się ją robi - reszta to pikuś :D
      bardzo się cieszę, że "wpadłaś po uszy" u mnie na blogu zawsze znajdziesz coś do supłania :D

      Usuń
  5. Tę ostatnią - Lato robię nićmi Ada 30. Uważam jednak na zaciąganie ale czasem faktycznie się przeciera a jak już niewielką pomyłkę odsupłać to tez wielki problem bo nici się rozdwajają. Rzadko robiłam Aidą ale robię rudą serwetkę Aida 15- jest sztywna ( jakby miała drucik) a zaciąganie , czy przesuwanie nici nie osłabia nitki. Fajnie, że zrobiłaś taki test. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze chciałam dodać , Reniu , Twoja koronka jest najpiękniejsza, jak malowana:)

      Usuń
    2. Chciałoby się kliknąć: "Like!" :D

      Usuń
    3. wczoraj dorobiłam jeszcze jeden rządek i na tym akurat tą skończę - teraz wygląda dopiero fajnie :D obfoce to pokażę ;-) i wymysliłam, że ją oprawię na prezent ;-)

      Usuń
  6. Przy moim żółwim tempie frywolitkowania jakoś bałam się zawsze testowania innych nici, bo jakbym była niezadowolona z efektu końcowego, to szkoda by mi było mojej pracy, a że mam spore zapasy AIDY zwłaszcza 10 no to robię te swoje pancerne frywolitki. No i dobrze, że jest taki "ktosiek" :))) kto zechciał to zrobić za nas, teraz wiem czego nie kupować :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak robisz z 10 aidy to 30 ady byłaby dla Ciebie nie do przyjęcia, ale 15 Ady wypróbuj!

      Usuń
  7. I like different kinds of threads, I look for different things at times. But no one like it to twist up so much and if picking out and thread is destroyed, that is not good either. You did a nice review!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, dzięki Ci kobieto za to porównianie. Zawsze zastanawiało mnie jaki jest stosunek grubości Ady 15 do Aidy 20 - a tu proszę!
    Co prawda ja robię zamiennie Adą i Aida (głównie ze względu na finanse) i to raczej grubościami 10 i 15 (staram się wszystkie prace supłać dwiema czółenkami), choć popełniłam też jedną mała śnieżynkę z Ady 30. Cóż, jeśli o mnie chodzi - jestem zadowolona z obu rodzai i szczególnie nie widzę różnicy między nimi, choć Ada 10 prawie poprzecinała mi palce, gdy robiłam dużo na raz (wianek komunijny). Adę lubię też wyprubowywać, gdy chcę siępobawiś w farbowanie. To dla mnie extra rozwiązanie, bo istotnie - paleta barw Ariadny nie powala :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Renulku dziękuje bardzo za opinię. Jak na razie nie miałam odwagi by popróbować Ady i chyba dobrze zrobiłam. Potrafię zerwać Aidę 20 to co by się działo z Adą?? Wiem, że przeważnie rozbija się o kasę, ale wolę dołożyć i mieć luksus supłania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzydziestki nie miałam w rękach, ale piętnastką supłąłam i też byłam z niej zadowolona. Całkiem fajne nici. Dziękuję za porównanie grubości z Aidą 20, ostatnio się nad tym właśnie zastanawiałam, ale nie starczyło mi czasu na zrobienie próbek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w jednej mojej seledynowej serwetce z biało-seledynową koronką białe elementy robiłam właśnie ADĄ 30 i nie mam zastrzeżeń, fakt, że jest to nitka kupowana jakieś 5 lat temu. Niestety obserwuję spadek jakości nici i dotyczy to również nitek AIDA, nie mówiąc o tym, że kolory kupowane 10 lat temu są zupełnie inne, niż teraz.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...