następne gwiazdeczki pleciugi wg mojego widzimisie :) tak mi się spodobały, że zrobiłam kilka wersji kolorystycznych - coś mnie ostatnio wzięło na łączenie delikatnych kolorów :) szkoda, że na zdjęciach tego nie widać ale ostatnio mam problemy ze zrobieniem dobrego zdjęcia :( może przez to, że ciągle u nas chmury i chmury ech...
i według życzenia rozpisuję widzimisie :))) środeczek jest taki jak w oryginale i w poprzedniej pleciudze :) więc opisałam tylko drugi i trzeci rządek.
O dzięki Ci Kobieto Wielkiego Serca!
OdpowiedzUsuń:D sie polecam :) po takim komentarzu to może znowu coś misiewymyśli :D
OdpowiedzUsuńCisięwymyślibezwątpieniabośkreatywnajakmałokto ;-D
OdpowiedzUsuńsie uspokój kobito bo ja sie tu odchudzam od paru miesięcy a teraz to znowu zaczęłam puchnąć i co? nici z mojego odchudzania!!!!!! [foch]
OdpowiedzUsuńDołączam do Aty w wielbieniu Ciebie [tupadłamnakolana] :))))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne gwiazdki !!!
Czy nitki sama podkolorowałaś, bardzo fajnie się rozkładają kolory, takie delikatne i bardzo pasują do wzorku !!!
Krzysia wstydziłabyś się!!!! wstawaj natychmiast!!!!!
OdpowiedzUsuńkolory są oryginalne, na jednym czółenku 926 a na drugim - troche ciemniejsza ale numeru za diabła nie mogę znaleźć - może Jolcia zna numerek bo to od niej kolorek dostałam :)*
Myślisz, że tak łatwo się podnieść, w pewnym wieku szybciej się upada niż wstaje :))))))
OdpowiedzUsuńNici z odchudzania?? To super! Weź je wykorzystaj do kolejnych frywolitek! Nie zmarnują się ;-DD
OdpowiedzUsuńto z kolan lepiej przejść do pozycji horyzontalnej - wiem coś o tym :P - poleż sobie złociutka poleż :D
OdpowiedzUsuńŚliczne są... :)
OdpowiedzUsuńJoie :) cieszę się, że do mnie zaglądasz :) ściskam!
OdpowiedzUsuńRenulku, śliczne są!!! Co ja gadam... prześliczne!!! Chyba w tym roku będę robić tylko takie! Dziękuję! :o)
OdpowiedzUsuńJakie fajne! Wokół małe drzewka :o)
OdpowiedzUsuńCudne! :)
OdpowiedzUsuńjesuu jakie piekne:)
OdpowiedzUsuńMiddia - fajne skojarzenie :)
OdpowiedzUsuńAnya.es, Lorka :)* [buziaczki]
Karmelku rób rób!!! i pokazuj!!!!!
OdpowiedzUsuńJolcia nie wie bo wyjęła te nici z tapczanu i nic tam nie było napisane.
OdpowiedzUsuńNo a kolorystycznie to faktycznie te łączenia odcieni fajnie wygladają. Mam prototyp takiej renulkowej gwiazdki łaczonej z dwóch odcieni... to wiem jak to wygląda! A cccooo! ;)
A! Jeszcze!
OdpowiedzUsuńTylko moja gwiazdka nie z tych "pleciug" jeno taka zwyczajna :)
bo odkąd aida jest produkowana nie tam gdzie była wcześniej to numery kolorystyczne są na pasku a nie na tym kółeczku w środku motka i dlatego nie wiadomo co to za nici wrrrrrrr
OdpowiedzUsuńJolcia spoko, spoko może i pleciuga do Ciebie trafi jak się będzie tak rozmnażać :D
Może trafi :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że do mnie nie zabłądzi...
OdpowiedzUsuńJa też tu zaglądam, psze pani. I podziwiam, psze pani. I tak kombinuję, skąd by tu wziąć nowe gwiazdki na choinkę? ;)
OdpowiedzUsuńHym, hym, tak sobie myślę... Skoro w Krakowie gwiazdki same się rozmnażają, bo może by tak ten tego, no...;)
OdpowiedzUsuńPiękne... Chyba powinnam się też zabrać za robienie gwiazdek, bo mnie znów święta zaskoczą :D
OdpowiedzUsuńO! Masz inny tytuł bloga :o)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, nie wiem jak to się stało, ale ogromnie się cieszę, że taka kolorowa serwetka też Ci się podoba :o)
pozdrowienia serdeczne
Ania
Ale sliczne, tak juz swietami zalecialo. Musze ja konczyc te remonty bo dziergac mi sie chce, a wzorek jak raz, dzieki ci dobra kobieto
OdpowiedzUsuńAta i Koroneczka a łapki to macie od czego od parady aaaaa?!!!! :P
OdpowiedzUsuńKarmelku bardzo mi się podoba i szczerze powiem, że na pierwszy rzut oka wzoru nie poznałam :D a efekt wyszedł świetny.
Orin, Agasunset - święta za pasem - trzeba się szykować!!!!
;-(
OdpowiedzUsuńno wiesz Ania, Jolcia to przysłała mi nici, masło i nawet kurę na rosół i takie tam inne jeszcze rzeczy [leże i kwicze]
OdpowiedzUsuńw życiu jak w reklamie - "to tylko mamy za darmo, co zrobimy sami" [zaklejony]
No to mi "pojechała"... Po całości :-((
OdpowiedzUsuńChlip! Idę se... Podziergać... W kuchni, przy garach.
Maaaaaaaaamoooooooooooooo! Renulek nie chce mi zrobić gwiazdeczki!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńnoooo może Mama Ci zrobi :P
OdpowiedzUsuńMama Ci napuka! :>
OdpowiedzUsuńHahahaaa... :))) czasem trzeba coś z wiktuałów do miasta podrzucić złociutkie :))) to sie potem dostaje gwiazdeczki :)))
OdpowiedzUsuńA Koroneczkę skręca! :)))
OdpowiedzUsuńI będzie Falbanka z Koroneczki :-DDD
OdpowiedzUsuńOj juz nie mie moge ze smiechu jak was czytam hihihi, zaden kabaret by lepszej konwersacji nie wymyslil :D
OdpowiedzUsuńA wy dziewuchy, frywolitkarki, pobawcie sie w Adama Slodowego. Co, moze nie wiecie ile taka praca trwa? Renulek zapasy na zime robi, to musi czyms zaplacic, nie ladnie tak grosz z reki wyrywac ;D
Obgadują mnie? Babolce jedne! :>
OdpowiedzUsuńAgasunset, a dyć dlatego, że wiem, ile to się robi, usiłuję załatwic sobie trochę śniegu. :p
Aaaaa, to jak o snieg chodzi to dam ci szybki przepis, kostki lodu wrzucasz do malaksera i juz, nawet balwana mozna ulepic :)))
OdpowiedzUsuńp.s. nie radze robic w ciplym domku hihi
E, ja tam wolę śnieg z Krakowa. Co sama będę sobie ręce urabiać.;)
OdpowiedzUsuńŚnieg z Krakowa jest boooski!
OdpowiedzUsuńWierzę na słowo bardziej doświadczonym, bo jeszcze nie kosztowałam ;-)
OdpowiedzUsuńłomatko wrzesień jest a one już tak tęsknią za śniegiem ech...
OdpowiedzUsuńUściślijmy - za śniegiem Twojej produkcji!
OdpowiedzUsuńzapas nici mam, produkcja śniegu trwa, jutro kolejny rzut :D
OdpowiedzUsuńja sie grzecznie pytam dlaczemu tu juz jest zima????? baran se poszedł wreszcie mozna se biegać po łące to dla odmiany zime w lecie zrobiły :)) piękne te śnieżynki od piękne......
OdpowiedzUsuń...co sie czepia jak na kasprowym śnieg był już miesiąc temu [foch]
OdpowiedzUsuńThose are amazing and beautiful! :)
OdpowiedzUsuńNo to ja chcę na narty!
OdpowiedzUsuńBlog Jubilerski! Po prostu klejnoty!!!!!!
OdpowiedzUsuńAleż cudowneee!!! W wersji frywolitkowej przepiękne.
OdpowiedzUsuńОчень красиво! И очень аккуратная работа! :)
OdpowiedzUsuńThank You for the directions!
OdpowiedzUsuń