środa, 30 grudnia 2015
Frywolitkowa kartka dla Ewy
Jak co roku robię kartkę dla Ewy. W tym roku kartka jest bombkowa bo Ewie płaskie bombki bardzo się podobały dlatego jedną z nich postanowiłam zrobić dla Niej.
biała bombeczka w połączeniu ze świątecznymi kolorami - zielonym i czerwonym wyszła naprawdę fajnie.
a tak wyglądają kartki u Ewy na półeczce - kartka z zeszłego roku i tegoroczna ;-) prawda, że ładnie?
piątek, 25 grudnia 2015
Wesołych Świąt
Życze Wam zdrowych i pogodnych
Świąt Bożego Narodzenia.
Niech ten czas spędzony w gronie najbliższych
napełni Wasze serca spokojem i radością.
Niech błogosławieństwo Bożego Dzieciątka
towarzyszy Wam przez całe Wasze życie,
a szczere i najpiękniejsze
Bożonarodzeniowe życzenia
spełniają się w każdym momencie
Świąt Bożego Narodzenia.
Niech ten czas spędzony w gronie najbliższych
napełni Wasze serca spokojem i radością.
Niech błogosławieństwo Bożego Dzieciątka
towarzyszy Wam przez całe Wasze życie,
a szczere i najpiękniejsze
Bożonarodzeniowe życzenia
spełniają się w każdym momencie
środa, 23 grudnia 2015
frywolitkowe bombki troszkę inne niż zwykle
Nie robiłam jeszcze takich bombeczek ale dostałam takie właśnie zamówienie, a że lubię wyzwania przyjęłam z przyjemnością i efekt bardzo mi się spodobał.
oto dwie pierwsze bombeczki...
i kolejne dwie bombeczki...jak naleśniczki :-)
wtorek, 24 listopada 2015
dwie wersje jednej frywolitkowej śnieżynki
oszalałam ostatnio na punkcie śnieżynki którą znalazła w necie Koroneczka - podała nawet linka do schematu który Wam polecam bo oprócz tej śnieżynki są tam inne wzorki całkiem fajne Klik Klik
moja wersja śnieżynki jest w dwóch wersjach. w pierwszej zmieniłam sam środeczek - zamiast wielkich pikot jest zwykłe kółeczko ;-)
śliczna prawda? ale stwierdziłam, ze mogłaby być ociupinkę większa i zrobiłam drugą wersję w której zmieniłam ilość supełków w każdym elemencie przez co musiałam lekko wydłużyć pikotki w środkowym kółku. dodałam też kilka pikotek i moja druga wersja tej śnieżynki wygląda tak...
poniedziałek, 23 listopada 2015
frywolitkowy wianuszek adwentowy
eksperymentuję z wianuszkami frywolitkowymi.
ten wykonany z farbowanych przeze mnie nici aida20 a zamiast czerwonych koralików - czerwone nici - Floretta20 :-) prosty wzór a chyba fajnie wyszedł. pewnie z wstążką wyglądałby ładniej ale po przekopaniu kilku pudeł skapitulowałam i wianek jest bez wstążki - przynajmniej na razie ;-)
środa, 18 listopada 2015
frywolitkowy wianuszek adwentowy
mam sporo zapytań o wianuszek adwentowy który już kiedyś robiłam - podobno ciężko go znaleźć na blogu, sprawdziłam i rzeczywiście - zdjęcie w innym wpisie, rozpiska rok później a kolejność robienia na fejsie :-D jak zawsze macie racje - bałagan totalny na dodatek nie otagowany.
Postanowiłam zebrać jeden wianek w całość i proszę bardzo oto on.
rozpisana ilość supełków
i kolejność wykonania poszczególnych elementów:
wianuszek składa się z dwóch rzędów - kolejność pierwszego rzędu zaznaczona jest na biało - do jego wykonania potrzebujemy dwóch czółenek.
drugi rząd zaznaczony na żółto - do jego wykonania wystarczy jedno czółenko i nitka z kłębka.
wtorek, 17 listopada 2015
no to chyba już czas najwyższy...
Pewnie nikt mi nie uwierzy że na mojej choince niewiele jest frywolitek - ale według starej zasady "szewc bez butów chodzi" niestety to prawda. w tym roku postanowiłam sobie też zrobić parę drobiazgów i nadarzyła się okazja kiedy zobaczyłam śnieżynkę zaprojektowaną przez Agnieszkę - Agi Rękodzieło
Śnieżynkę Wam polecam bo jest śliczna chociaż dla początkujących trudna, ale warto.
Wzór jest przeznaczony raczej na grubsze nici np. Aida10 albo 15 - dla siebie musiałam lekko zmodyfikować wzorek, żeby z Mercer40 nie wyszła mi malizna. W rezultacie i tak moja śnieżynka jest maleńka ma 7 cm, ale będzie w sam raz na moją choinkę bo na pewno nikomu jej nie dam ;-)
poniedziałek, 9 listopada 2015
frywolitkowe bransoletki zamiast serwetki
wciągnęły mnie te bransoletki bardzo i nie mogłam się od nich oderwać, jako przerywnik w jednokolorowych serwetkach są naprawdę super.
te zrobiłam ostatnio - dwa kolory niebieskiego...
i jeszcze inne wersje kolorystyczne...
brzoskwinia, zieleń i soczysta czerwień....
i to by było na tyle... teraz wracam do tradycji i robią się bombeczki i serweteczki ;-)
piątek, 6 listopada 2015
dwie serwetki zamiast bransoletki
Na zlocie Maranciakow w Gdyni zachwycily mnie bransoletki Sylwii i dlugo sie zbieralam zanim zaczelam, najbardziej przerazalo mnie nawlekanie koralikow a potem suplanie frywolitki z taka iloscia przeszkadzajek :-D
...ale zaczelam... oto efekt...
tylko biale nici mialam na wszystkich czolenkach wiec zaczelam bialymi. efekt mi sie nie za bardzo podobal wiec postanowilam najpierw wyrobic biale nici zeby nawinac inny kolor. postanowilam dokonczyc serwetke ktora zaczelam dawno temu... i tak suplalam i suplalam i nie moglam sie oderwac i usuplalam dwie...niby takie same a jednak różne. moze zrobie caly komplet... pieknie wygladalyby na nich filizanki ;-)
nici mercer 30 - grube jak dla mnie ale drobniejszy wzor wyglada dobrze.
mam teraz jedno puste czolenko... moze uda mi sie zrobic jednak bransoletke?
...ale zaczelam... oto efekt...
tylko biale nici mialam na wszystkich czolenkach wiec zaczelam bialymi. efekt mi sie nie za bardzo podobal wiec postanowilam najpierw wyrobic biale nici zeby nawinac inny kolor. postanowilam dokonczyc serwetke ktora zaczelam dawno temu... i tak suplalam i suplalam i nie moglam sie oderwac i usuplalam dwie...niby takie same a jednak różne. moze zrobie caly komplet... pieknie wygladalyby na nich filizanki ;-)
nici mercer 30 - grube jak dla mnie ale drobniejszy wzor wyglada dobrze.
mam teraz jedno puste czolenko... moze uda mi sie zrobic jednak bransoletke?
sobota, 19 września 2015
mała serwetka frywolitkowa - obrazek
jeszcze w czerwcu zrobiłam na prezent dla jednej z nauczycielek z przedszkola mojej córki - obrazek frywolitkowy. dopiero parę dni temu udało się go wręczyć to teraz mogę go Wam pokazać.
frywolitka zrobiona z białych nici Mercer Especial 40
maleństwo się podobało i to najważniejsze ;-)
a co u mnie - pakuję się, ciągle się pakuję, wszechobecny bałagan i stosy pudeł - doprowadzają mnie do białej gorączki, ale oczyma wyobraźni widzę "nowe..." czy lepsze? nie wiem ale na pewno większe :-D
środa, 16 września 2015
frywolitkowa podłużna serwetka
nie wiem czy pamiętacie takie wakacyjne coś które robiłam ponad rok temu, tak sobie to coś leżało i leżało, próbowałam to coś przekształcić w serwetkę ale jakoś mi nie wychodziło.
kompletnie nie miałam pomysłu jak to wykończyć, aż do momentu kiedy na Targach Sztuki Ludowej w Krakowie pokazałam to coś mojej nauczycielce Pani Eugeni Wieczorek - powiedziałam wtedy, że nie mogę sobie jakoś z tym poradzić żeby to zakończyć. a Pani Eugenia z wyrzutem popatrzyła na mnie i zapytała wymownie - "ale dlaczego..." no i to Jej "dlaczego" było tak motywujące, że już tego samego dnia zaczęłam okrążać frywolitką i w parę dni skończyłam wreszcie podłużną serwetkę ;-)
w kieliszku jest mojej produkcji nalewka z wiśni - pierwszy raz robiłam w tym roku i już wiem, że nie ostatni bo wyszła po prostu przepyszna... no to... - na zdrowie...
nie wiem kiedy bedzie rnastepny wpis bo czeka mnie teraz przeprowadzka... "trzymajcie kciuki" ;-)
środa, 9 września 2015
biała szatka z frywolitką - do chrztu
w niedzielę zostałam mamą chrzestną mojej siostrzenicy Dorotki, jak tylko będę miała jakieś fotki to pokażę a teraz pokażę Wam szatkę którą zrobiłam jej jako pamiątkę chrztu świętego.
bielutki misio aniołek ze skrzydełkami i białą kokardą na główce był częścią prezentu... - tak mi się spodobał, że od razu wiedziałam, że dla Dorotki będzie idealny ;-)
sobota, 5 września 2015
Serwetka śnieżynkowa - po raz drugi
nie do końca byłam zadowolona z ostatecznego efektu serwetki śnieżynkowej więc postanowiłam, że zrobię ją jeszcze raz ale tym razem z pewną poprawką w rzędzie ósmym ;-)
ostateczny efekt tym razem bardzo mi się podoba.
dodałam kwiatuszki na łuczkach w co trzecim łuku.
a to zbliżenie
i proste rozpisanie kwiatuszka.
czwartek, 3 września 2015
kołnierzyk frywolitkowy i wspomnienia Targów
zrobiłam ostatnio frywolitkowy kołnierzyk z moich ulubionych nici - Mercer Especjal - muszę powiedzieć, że jestem z niego bardzo zadowolona bo układa się naprawdę bardzo dobrze ;-)
a jak Wam się podoba?
kołnierzyk prezentowałam na 39.Międzynarodowych Targach Sztuki Ludowej, gdzie wystąpiłam na zaproszenie mojej nauczycielki - Pani Eugenia Wieczorek.
tak wyglądało stoisko z moimi koronkami i z obrazami na szkle malowanymi przez Barbarę Gał - uważam, że obie techniki pięknie się razem prezentowały ;-)
Zapraszam też na stronę Cepelia- Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej - tam trochę zdjęć z targów a między innymi to zdjęcie...a na zdjęciu ja z moją nauczycielką ;-) co robimy? - oczywiście supłamy :-D
zdjęcie nie jest mojego autorstwa więc podaję tylko link do niego ;-)
https://www.facebook.com/cepelia.tsl/photos/pcb.1029770387053954/1029769127054080/?type=1&theater
czwartek, 20 sierpnia 2015
koronkowy brzeg
takie bardzo nietypowe zamówienie dostałam ostatnio, a że lubię eksperymentować to zrobiłam trzy wersje. brzeg miał być na takie coś co ma średnicy 30 cm
oprócz brzegu zrobilam również środeczki - czy będzie to serwetka czy może coś innego ;-) nie wiem :-D
druga wersja
i trzecia która najbardziej sie spodobała ;-)
środa, 5 sierpnia 2015
torba z frywolitką
bardzo sporadycznie kupuję sobie torebki, bo przeważnie je sama szyję ale tym razem tak mi się kolor spodobał, że nie mogłam się oprzeć - przepiękny miętowy - no po prostu idealny na letnie dni.
ale jakaś smutna ta torba mi się wydawała wiec postanowiłam ją przyozdobić frywolitką która wreszcie się doczekała swojego miejsca ;-) i oto ona...
i jak Wam się podoba? może taka być?
poniedziałek, 3 sierpnia 2015
mała biała serweteczka frywolitkowa
na razie mała - ale czy taka będzie nadal? nie wiem - jak myślicie robić dalej czy zostawić taką wdzięczną malutką?
nawet jeśli miałabym robić dalej to nie wiem co :-D
środa, 15 lipca 2015
trzeci krzyżyk frywolitkowy
tym razem moja wersja krzyżyka - czyli wariacje na temat :-D
nici Mercer Especjal firmy Limol - kończę motek - miała być serwetka ale na początku się pomyliłam i wyszedł krzyżyk :-D
poniedziałek, 13 lipca 2015
kolejny frywolitkowy krzyżyk
kolejny krzyżyk frywolitkowy wg wzoru Mary Konior zrobiłam w dwóch wersjach - jeden - tak jak oryginał bez pikotek - niestety nie zdążyłam zrobić fotki.
drugi wg tego samego projektu - dodałam jednak pikotki i wyszedł ciut bogatszy ;-)
piątek, 10 lipca 2015
frywolitkowy krzyżyk
zrobiłam ostatnio na prezenty trzy frywolitkowe krzyżyki - jeden z nich to "Black Magic Cross" autorstwa Vickie Reynolds na podstawie wzoru Mary Konior - ogromnie mi się spodobał i po prostu musiałam go zrobić. Obdarowana była zachwycona ;-)
krzyżyki robiłam z nici Mercer Especjal firmy Limol - są to zdecydowanie teraz moje ulubione nici ;-)
środa, 8 lipca 2015
białe frywolitkowe sakiewki na pieniążki
do kompletu do czapeczki frywolitkowej zrobiłam dwie sakiewki ;-)
sporo "miedziaków" w środku się mieści chociaż sakiewki nieduże - takie mieszczące się w dłoni ;-)
wtorek, 7 lipca 2015
Frywolitkowa czapeczka
skończyłam właśnie frywolitkową czapeczkę, czapeczka jest zrobiona troszkę na wyrost - dlatego ta wstążka którą można regulować wielkość.
do kompletu będą dwa woreczki - które już podszyłam dzianinką ale muszę dorobić sznureczki ;-)
poniedziałek, 22 czerwca 2015
frywolitkowa sakiewka - woreczek
zostałam poproszona o zrobienie frywolitkowej sakiewki - woreczka wielkości mieszczącej się w dłoni na pieniążki ;-)
supłam zatem...
czymś trzeba będzie ją podszyć, żeby pieniążki nie wypadały ;-)
i na koniec potrzebny będzie sznureczek do zaciągania woreczka.
ciekawe co mi z tego wyjdzie :-)
do kompletu będzie jeszcze czapeczka dla małej dziewczynki
piątek, 19 czerwca 2015
frywolitkowa serwetka śnieżynkowa na lato idealna
tak sobie pewnie myślicie, że ja nic nie robię :-D nic podobnego - cały czas coś się u mnie dzieje.
w ostatni weekend byłam w okolicach Trójmiasta jako tajny gość na jubileuszowym zlocie forum Maranciaki -wiele lat temu z powodzeniem nauczyłam Marantę frywolitkowania i tworzyłam tam dział frywolitkowy i ciągle odsyłam tam wszystkich jak do skarbnicy wiedzy - miałam być niespodzianką i byłam, niektórzy nawet przecierali oczy ze zdumienia co ja tam robię.
było super - inspirująco i bardzo emocjonalnie :-)
pogoda dopisała, towarzystwo cudowne - wspaniałe chwile spędzone u Woalki
ech... jest co wspominać...
a w trakcie podróży i ciągle jeszcze nie mogąc skończyć supłam po raz kolejny serwetkę śnieżynkową ponieważ jedna rzecz mi się w niej nie podobała i w drugiej wersji ją poprawiłam ;-)
serwetka śnieżynkowa już zaczęła nosić drugie imię - zalewajka - ponieważ, jak pamiętacie - albo i nie - poprzednią zalałam mocną herbatą i ciężkie przejścia miałam z jej wypraniem. tym razem kończąc poprzedni rząd też została przeze mnie zalana herbatą ale tym razem z cytryną więc plam nie ma - na szczęście :-D
mam nadzieję szybko ją skończyć i nigdy więcej do niej nie wracać :-D
wtorek, 9 czerwca 2015
Kartka z frywolitką w tle czy w roli głównej?
pamiętacie szafirową frywolitkę? obiecałam Wam pokazać kiedy zostanie oprawiona ;-) mam zgodę Ewy więc pokazuję i chwalę jej zdolności bo zrobiła to naprawdę pięknie.
sama frywolitka była troszkę smutna ale kiedy Ewa tak ślicznie ją oprawiła to zyskała na uroku - przyznajcie ;-)
na dole jeszcze będzie napis "Najlepsze życzenia" i będzie można już podarować naszej wspólnej koleżance ;-) - myślę, że jej się spodoba.
sama frywolitka była troszkę smutna ale kiedy Ewa tak ślicznie ją oprawiła to zyskała na uroku - przyznajcie ;-)
na dole jeszcze będzie napis "Najlepsze życzenia" i będzie można już podarować naszej wspólnej koleżance ;-) - myślę, że jej się spodoba.
piątek, 5 czerwca 2015
Strój prawie krakowski ;-)
Moje małe słoneczko w tym roku pierwszy raz chciało sypać kwiatki na procesji Bożego Ciała, więc powiedziałam oczywiście i zamierzałam ją ubrać w białą śliczną sukienkę ale po dłuższym namyśle wpadł mi do głowy szatański pomysł żeby jej uszyć strój krakowski i niewiele myśląc zamówiłam aksamit na gorset...
skroiłam...
no i dopiero wtedy zobaczyłam jak szalony pomysł przyszedł mi do głowy ale co było robić, jak już dziecku obiecałam - musiałam wykonać. zaczęłam od motyla na środku tyłu...
motyl bardzo się spodobał dziewczynce ale mnie już trochę mniej. stwierdziłam, że jednak same cekiny to niebardzo mi się podobają i zaczęłam hafty, bez szablonów - bo na aksamicie niczym rysować się nie da, a biała kreda znika po pierwszym dotknięciu palcami :-( więc wyszywałam z ręki i z głowy ;-)
tak wyglądał gorset przed zszyciem - ucieszylam się że już koniec do czasu kiedy dotarło do mnie, że jeszcze 20 patek - tzw. kaletek trzeba wyszyć i potem to wszystko jeszcze pozszywać na podszewce której też nie miałam....
taki gorset przeleżał trochę bo mnie choróbsko zmogło i przeleżałam prawie dwa tygodnie... podszewki bawełnianej nie kupiłam bo choróbsko oczywiście mi nie pozwoliło więc co było robić? miałam - z naciskiem na miałam śliczną czarną bawełnianą bluzkę która idealnie się nadała na podszewkę do gorsetu :-) i tak oto udało mi się zszyć całość dzień przed Bożym Ciałem...
tak wygląda przód...
a tak wyglądało moje słońce na procesji...
wianek frywolitkowy już wszyscy widzieli TUTAJ... a czerwone korale są bardzo stare jeszcze po mojej Babci. spódnica miała być czerwona albo zielona ale dziewczynka uparła się, żeby była biała więc gdyby spódniczka była ciut dłuższa to bardziej wyglądałaby na góralską ;-)
bluzeczka też taka niezbyt krakowska ale upału nie było i musiałyśmy zrezygnować z krakowskiej z krótkimi rękawkami.
wróciła bardzo zadowolona i już się szykuje na przyszły rok ;-)