W Krakowie śnieg, nasypało troche przez noc, a u mnie frywolitkowy śnieżek pada i pada, troszkę cienki ten śnieżek w tym roku bo inne zajęcia mnie jednak odciągają od frywolitek ale coś tak sobie posypie jeszcze :)
trudno tutaj pokazać wszystkie które zrobiłam ale jak co roku mam swoje ulubione gwiazdeczki i w tym roku te podobają mi się najbardziej...
zdjęcia przepięknie zrobiła dla mnie
Joie za co bardzo Jej dziękuję :)*
Śliczne śnieżynki.Pięknie Twójblog z nimi wygląda;-)
OdpowiedzUsuńjak co roku - pięknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Oooo!!! Taki śnieg to ja baaardzo lubię!!
OdpowiedzUsuńhe he to chyba jedyny śnieg który lubię :D
OdpowiedzUsuńPiękne frywolitki! Joie zrobiła przepiękne zdjęcia,koroneczki wyglądają bosko ! :)
OdpowiedzUsuńGdzie ja schowałam swoje płatki śniegowe?
OdpowiedzUsuńCzas poszukać...
Ja ten wzór z pierwszego zdjęcia też bardz lubię jeden z moich ulubieńszych :). A fotki rzeczywiscie są bardzo ciekawe i nadają tym gwiazdkom magii :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite są te Twoje śnieżynki!! Też chciałam coś wydziergać przed świętami, może jeszcze zdążę:)
OdpowiedzUsuńUdało mi się za to dokończyć serwetkę:)
Zapraszam tu: http://annmargaretsdaisies.blogspot.com/2009/12/frywolitka-renulkowa-koniec.html
Śliczne śnieżynki. :)
OdpowiedzUsuńRenulku
OdpowiedzUsuńŚnieżynki ....te pikotki.....cudne...
Kiedy ja się tak nauczę?...
Dlaczego tu się nic nie dzieje?
OdpowiedzUsuńbardzo wszystkim dziękuję :)
OdpowiedzUsuńann_margaret - byłam widziałam - jestem zachwycona :)
Sylwia - to lata ciągłego supłania - w moim przypadku to dopiero 6 :D
Jolcia - ludzie się do świąt przygotowują co ja im będę teraz głowe zawracać?...
Jakie przecudne te śnieżynki! Jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
OdpowiedzUsuń