Moje jaja są drewniane wielkości takiego małego jaja kurzego więc jeśli ktoś chce zrobić frywolitkę na większe jajo to może puścić wodzę fantazji i te elementy na czubeczkach jaja zrobić większe.
ilość supełków:
kolejność robienia elementów - wiem, że niektórym się ta informacja przydaje :)
wdzianka cudne!!!! dziękuję za schemaciki
OdpowiedzUsuńszybkieo powrotu do zdrowia życzę
pozdrawiam
KonKata
Renulku, nie wyobrażasz sobie ile radości tymi jajowymi schematami mi sprawiasz. Dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńChciałam się wziąć dzisiaj za kolczyki, ale teraz mam dylemat, bo palce mnie swędzą do kolejnego jajeczka. Może dzieci wcześniej pójdą spać i dadzą mi szansę...?
Śliczna jest ta koroneczka :o)
OdpowiedzUsuńDziękuję za schemat
Wonderful tatting! :)
OdpowiedzUsuńA to już Wielkanoc!?
OdpowiedzUsuńOj, jakie śliczne! :) Ponownie dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńno, no, no - cud, miód i orzeszki - dzięki wielkie :-)
OdpowiedzUsuńJakie śliczności, aż wiosną pomimo śniegu za oknem zapachniało.
OdpowiedzUsuńPiękne dzięki za schematy i opisy kolejności składa początkująca w tej dziedzinie.
Jajcarstwo przepiękne! Aż palce świerzbią, żeby takie cuda wymacać, bo zdają się z koronki piany morskiej.
OdpowiedzUsuńWOW! Какие красивые вещи вы делаете!!! Вы настоящая волшебница!
OdpowiedzUsuńПриглашаю в мой блог:
http://fullmoontheedgeofthesoul.blogspot.com/
Piękne jajo!!
OdpowiedzUsuńJajo śliczne, ale ono oznacza, że rąsia nadal obolała. :(
OdpowiedzUsuńJajo śliczne!!!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za schemaciki,no i kolejność wykonywania.
cudne jaja chyba się skuszę na takie:D
OdpowiedzUsuńprześliczne jajo :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne.... uwielbiam te Twoje jaja....
OdpowiedzUsuńbardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny i cieszę się, że Wam się jaja przydadzą :))
OdpowiedzUsuńKoroneczka - no niestety rąsia jeszcze w nienajlepszym stanie ale coś już zaczynam dłubać :)
Bardzo się boję, żebyś nie nadwyrężyła rąsi, ale w głebi duszy cieszę się, że jednak zaczynają powstawać jakieś nowe dzieła...
OdpowiedzUsuńA tymczasem melduję, że frywolitkowa pisanka nr 2 już gości na moim blogu.
Nie ukrywam, że mam nadzieję na jakieś kolejne... Wciągnęłam się w tę zabawę :)
kurcze no świetne te jajo, powinnam i ja jakieś jajko zrobić ale ni eumiem, wiec póki co podziwiam :))
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Jestem pod wielkim wrażeniem Pani prac. Dopiero zgłębiam tajniki frywolitki i bardzo się cieszę, kiedy coś mi wyjdzie. Uczę się sama trochę z książek trochę z internetu. Jednej rzeczy nie mogę zgłębić, dlatego zwracam się z pytaniem: jak robi się te takie kółeczka na łuku? Nie mogę tego sama dojść, a być może to proste. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc na adres anitalaskowa@poczta.neostrada.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Anita
Anita - kółeczko na łuczku robisz tak jak zwykle robi się kółeczko tylko tutaj potrzebne jest drugie czółenko.
OdpowiedzUsuńAnita - polecam też jeden z moich pierwszych wpisów na tym blogu pt. "dlaczego nie wystarcza jedno czółenko"
OdpowiedzUsuńhttp://renulek.blogspot.com/2010/03/dlaczego-nie-wystarcza-jedno-czoenko.html
tam też wyjaśniłam o co chodzi ;)
Reniu, świetne te wzorki na jajca wymyślasz, skwapliwie skorzystam z powodu wstrętnego lenistwa twórczego :) Oby ręka jak najszybciej wydobrzała. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuń