robiona od niechcenia, żeby tylko czymś zająć ręce - nie wiem kiedy ją skończę i czy w ogóle, ale powstała więc ją pokazuję...
a tak w ogóle to wszystko u mnie w tym roku będzie inaczej niż zwykle kończę już czerwoną serwetkę i przygotowuję się do serwetki on-line.
pozdrawiam...
wygląda interesująco i na tym etapie, choć z praktycznego punktu widzenia jeszcze 1 rządek zamykający by się zdał
OdpowiedzUsuńjak duża wyszła?
nieduża bo to z aidy30
UsuńCudo!
OdpowiedzUsuńSo beautiful!
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńJak nie jest duża, to... dawaj dale tak "od niechcenia" :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię podziwiać Twoje dzieła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBeautiful! I wish I had your knack for tatting to keep my hands busy. I must always follow a pattern.
OdpowiedzUsuńŁadniusia :) I ma mój ulubiony motyw w ostatnim rządku :) Czekam niecierpliwie na kolejną serwetkę on-line.
OdpowiedzUsuńAnother beautiful mat.
OdpowiedzUsuńMargaret
Chciałabym, żeby i mnie się tak od niechcenia robiły takie fajne serwetki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna serweta. Jest co podziwiać. Chętnie przyłączę się do wspólnego frywolenia serwety.
OdpowiedzUsuńReniu , podziwiam:)
OdpowiedzUsuńTylko bez depresji proszę! ;>
OdpowiedzUsuńJaka ładna depresja .Dałabym ją do rameczki , takie zimowe słoneczko .
OdpowiedzUsuńIt's stunning!!! :)
OdpowiedzUsuńThis is beautiful and so fluffy, I like it!
OdpowiedzUsuńReniu twoje frywolitki to mistrzostwo świata , jak zawsze !!!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mnie nie powstają takie piękne frywolitki "od niechcenia".. pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzyszłam sobie powzdychać - aaaach
OdpowiedzUsuń"Niechciejstwo" Twoje wielce utalentowane jest ☺ I ewidentny syndrom niespokojnych rąk. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń