jeśli uważacie, że za wcześnie, to udawajcie, że tego śniegu poniżej nie widzicie :D
i opis do śniegu.
kółeczek z pikotkami nie opisywałam, żeby nie zaciemniać obrazu każdy pikotek w tych kółeczkach jest zrobiony co drugi supełek.
piątek, 22 lipca 2011
frywolitkowy śnieg
zimno i ciemno, chmury prawie śniegowe wiszą nade mną i nastrajają mnie wcale nie letnio, ale myślę, że już najwyższa pora rozpocząć przygotowania do świąt... co Wy na to?
jeśli uważacie, że za wcześnie, to udawajcie, że tego śniegu poniżej nie widzicie :D
i opis do śniegu.
kółeczek z pikotkami nie opisywałam, żeby nie zaciemniać obrazu każdy pikotek w tych kółeczkach jest zrobiony co drugi supełek.
jeśli uważacie, że za wcześnie, to udawajcie, że tego śniegu poniżej nie widzicie :D
i opis do śniegu.
kółeczek z pikotkami nie opisywałam, żeby nie zaciemniać obrazu każdy pikotek w tych kółeczkach jest zrobiony co drugi supełek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Thank you! This is so very pretty!
OdpowiedzUsuńFox : )
Jak zwykle, perfekcyjne wykonanie. Jak to jest możliwe, żeby można było tak równiutko to robić? Podziwiam niezmiennie:)
OdpowiedzUsuńPiękne!!! Nerwa dostaję, że ja tak nie potrafię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o jej, kolejna porcja śliczności !!! chyba już czas na nie
OdpowiedzUsuńA ja takie widziałam na własne oczy! Są faktycznie perfekcyjne! :)
OdpowiedzUsuńGwiazdki cudne,spojrzałam na nie i przypomniałam sobie że siostra już od roku upomina się o kolejną porcję,bo ciągle jej mało tego śniegu frywolitkowego
OdpowiedzUsuńOch piękna gwiazdeczka, tylko nie mam pojęcia jak dodawałaś te podwójne kółeczka na brzegach gwiazdki
OdpowiedzUsuńI really like your bead placement. Perfect tatting too!
OdpowiedzUsuńPięknie się zaśnieżyło - dziękuję za wzór :-)
OdpowiedzUsuńSuper super, już niebawem i ja dołączę się do tych śnieżynek. Dziękuję za podanie szczegółów, jesteś wielka :)
OdpowiedzUsuńśnieżynka suuuper! no i chyba spróbuję zrobic podobną ^^ dzięki za opis!
OdpowiedzUsuńVery beautiful! :)
OdpowiedzUsuńJa tak myślę, że to ostatni dzwonek!!! :)))))
OdpowiedzUsuńśnieżynki cudne. A ja już nawet czółenko w łapie miałam i pierwsze próby (nieudane), ale zawalczę raz jeszcze!
Daj spokój, Renulku, z tym śniegiem! Lody byś lepiej zrobiła! Takie mniam, mniam! Z posypką! :D
OdpowiedzUsuńU mnie od początku wakacji robią się śniezynki, oczywiście wg Twoich wzorków. Do tej pory mam 7 bo w międzyczasie jeszcze obramowania do serwetek dłubię
OdpowiedzUsuńNo taki śnieg w lecie to ja rozumiem:)))
OdpowiedzUsuńWspaniałe śnieżynki, po prostu perfekcyjne!
Świetne! Masz talent.
OdpowiedzUsuńCo prawda wstyd, że tak zapeszasz z tym śniegiem, ale za to jaka ta praca piękna...
OdpowiedzUsuń