Moje dziecko wreszcie się doczekało tiary dla pieska chi chi love.
tiara jest umocowana na kółeczku ze stalowej linki.
poza tym na
Rynku Głównym w Krakowie trwają 38. Targi Sztuki Ludowej - popularnie zwane Cepeliadą. Jeśli ktoś ma ochotę może mnie tam spotkać przy stoisku nr 68 - Pani Eugenii Wieczorek.
Będę tam pokazywać swoje prace od środy 20 sierpnia br. do niedzieli 24 sierpnia br., zapraszam - można pooglądać i nawet pomacać i zobaczyć jak się je robi.
:) Renulek na Cepeliadzie! :)
OdpowiedzUsuńA! Tiara jest czaderska ;)
OdpowiedzUsuńPiesek wygląda cudnie z tiarą. Gdybym nie mieszkała tak daleko to napewno wybrałabym się na Krakowski rynek. U nas ostatnio był Jarmark trzech kultur, ale skromnie było ze stoiskami rękodzielniczymi :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z pochmurnego Pomorza :-)
Tiara ślicznie pasuje do takiego słodkiego pyszczka :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym pooglądała Wasze dzieła, ale ze mną to tak jak z tą przysłowiową sójką i niestety wiem jak to się skończy :(
Pozdrawiam
Ten Twój model jest taki słodki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czym bardziej się zachwycać pieskiem Twojego dziecka czy tiarą :)
Pięknie wyszła :)
Pozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
Wow, to żeście szyku Psu dodały - no gwiazda, że hoho :-) No i żal mi, że mam tak daleko do Krakowa :(
OdpowiedzUsuńTiara jest ładniutka i piesek (nie tylko) zadowolony:)
OdpowiedzUsuńChętnie udałabym się do Krakowa pooglądać na żywo Twoje dzieła ale ciut daleko:(Pozdrawiam
Podziwiam, tak misternej koronki to ja w życiu nie zrobię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPlanuje wypad do Krakowa Piesek jesturoczy,a piesek z tiara jest glamour jak określiła moja mala,tylko jeszczenie wie co to znaczy,ale jest.
OdpowiedzUsuń