tak czasem bywa. nie zawsze wszystko mi wychodzi śliczne i równiutkie - co widać na załączonym obrazku.
niby równa, a jednak nie taka jak chciałam. łuczki mi się jakoś nie chcą układać w przedostatnim rzędzie, żyją własnym życiem. spróbuję jeszcze wyprasować dranie jedne ale coś czarno to widzę.
eeeeeeee... idę robić następną - może będzie równiejsza :-D
Jest piękna, i pranie plus moc szpilek dadza sobie z tym rade bez problemu .
OdpowiedzUsuńtylko raz przypinałam serwetkę szpilkami i powiedziałam nigdy więcej!!!!!!!! jeśli serwetka nie układa się sama to znaczy, że coś jest z nią nie tak ;-)
UsuńDużo łuczków i ciasno robionych dają taki efekt, tak miałam.
OdpowiedzUsuńReniu pewnie dasz temu radę i podzielisz sie z nami:)
jeśli są dobrze zrobione to nie powinny dawać takiego efektu, po prostu źle dobrany -zbyt ścisły - kolejny rząd spłaszczył mi niektóre wcześniejsze łuczki - czyli - źle zrobione - nie ma się co oszukiwać :-D kiedyś robiłam serwetkę z większą ilością łuczków i wszystko się pięknie układa.
Usuńmożliwe Reniu, że nastepny rządek powinien być luźniejszy:)
UsuńNie będę Ci słodzić :-P
OdpowiedzUsuńPowiem co myślę.
Serwetka jest prześliczna, tylko faktycznie te łuczki niepokorne przydałoby się poskromić poprawką kolejnego rzędu.
Jestem ciekawa dalszych losów tego dzieła :-)
I o to chodzi żeby szczerze było ;-)
Usuńnie będzie dalszego ciągu tej serwetki bo musiałabym odciąć ostatni rząd a szkoda mi, wolę zrobić nową. ale najpierw skończę wianek komunijny bo jest potrzebny oczywiście "na gwałt" :-D
Ja się zachwycam! Poległam na pierwszej próbie frywolitki i podziwiam Ciebie, że tak śmigasz aż miło. Jest tutaj na co popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńAniu nie rezygnuj, ja też poległam na pierwszej próbie ale zawzięłam się i dzięki temu możesz się zachwycać ;-)
Usuńa może jak Ty się zaweźmiesz to potem ja będę się zachwycać ;-)
jak Ci się nie podoba Reniu to ja ją chętnie przygarnę :D i nie wiedzę nigdzie tej kzywizny, która Ciebie kłuje w oczy :)
OdpowiedzUsuńjesteś piąta w kolejce :-D he he :-D
UsuńTa niby krzywizna wcale nie ujmuje jej piękności i delikatności. Jest super!
OdpowiedzUsuńale tylko z daleka :-D
UsuńIt is beautiful though!
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńaj tam raz ci się pomarszczyło............mnie tak się robi ZAWSZE
OdpowiedzUsuńElunia - ściskam Cię mocno!!!! :-D
UsuńI can see why you are unhappy with your napkin, but it is still beautiful to me!
OdpowiedzUsuńDiane ;-) thank you :-*
UsuńBrzydka. Na śmietnik z nią.
OdpowiedzUsuńdobra! ide wyciepać do zsypu!
UsuńNo i pozamiatane! ;)
UsuńDobra, bo jeszcze kto weźmie na serio. ;>
OdpowiedzUsuńReniu, a jakby tak wyciąć dwa przedostatnie rządki, czyli te łuczki same i potem połączyć obie części serwetki ciut dłuższymi łuczkami, ale już tylko w jednym rządku? Ja już robiłam takie kombinacje. Trochę się można powkurzać przy okazji po drodze.... ;)
ehe ehe ehe - zmachałam się, ale leżała jeszcze więc wzięłam :-D
Usuńno właśnie jedna dziewczyna też mi doradziła, żeby ten przedostatni wyciąć, ale to co drugi wtedy musiałabym robić z innymi długościami. nie wiem czy mi się chce z tym bawić. szkoda czasu... ciepłam do pudła i robię następną zamiast kończyć wianek - aaaaaaaaaaaa... nie zdążę aaaaaaaaaa....
W sumie to z gorszymi felerami serwetki są uznawane za cacy, więc zawsze możesz uznać, że tak miało być i basta! :D
Usuńa jakby ją tak porządnie nakrochamalić? to byłaby jedyna serwetka która byłaby przeze mnie krochmalona :-D
UsuńMam jedną taką serwetkę, którą musiałam nakrochmalić,żeby się wreszcie ułożyła. Leży gdzieś głęboko zakopana. Nie lubię jej i nie pokażę nikomu.
UsuńCoś mi przyszło innego do głowy. Odetnij ten ostatni rządek i zrób z niego śliczną różę we włosy dla Natalki. :)
OdpowiedzUsuńmusiałabym chyba na gwoździu jej przyczepić bo se kazała włosy obciąć i właśnie się wybieramy do fryzjera :-D
UsuńNo i masz babo placek! :D
UsuńOj tam, oj tam....marudzisz! ;)
OdpowiedzUsuńMała i delikatna. Bardzo ładna, żadnych krzywizn nie widać.
OdpowiedzUsuńBeautiful doily!! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Reniu, co z nia zrobiłaś. Wierzę , że jak teraz na nią spojrzysz od razu pomysł wpadnie Ci do głowy.
OdpowiedzUsuńReniu skończyłam już druga wiosne - tę Twoja 2015 z grubszych , tym razem białych nici. Miałam napisac od razu jak zrobiłam posta ale ... . Na mojej stronie , jak masz ochotę , zobacz: http://mojeprace.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie:)
Dla mnie piękne dzieło. Całość jest przepiękna i to jest najważniejsze. Kilka niesfornych łuczków nie decyduje o całości.
OdpowiedzUsuńOh my,. I am laughing so hard at Google's English translation. I did not expect to see that!!
OdpowiedzUsuńYes you must iron them and make them behave. If mine comes out even half as good as yours I will be very happy.
Thank you for sharing your wonderful talent and patterns with us. It is always fun.