skończyłam wczoraj z trzydziestki ten sam motyw który zrobiłam wcześniej z 15 i tak się zastanawiam, będzie z tego serwetka czy nie?
mam pytanie czy po wiosennej serwetce macie już dość na jakiś czas czy może ktoś chce jeszcze ze mną suplać nową serwetkę?
Ja chce supłać dalej:) Zrobiłam 2 serwetki, na dniach pokażę na blogu. Zaczęłam coś jeszcze ale do końca kilka rządków.
OdpowiedzUsuńLubię supłanie u Ciebie , podobają mi się te serwetki a przy tym ta niespodzianka , co dalej i zaskakujący efekt:)Pozdrawiam
Cieszę się Iza :)
Usuńjedna chętna jest ;-) ciekawe czy inni mają dość?
Reniu już pokazałam publicznie moje 2 serwetki.
Usuńhttp://mojeprace.blogspot.com/2014/04/2-razy-wiosna-2014.html
Nie są takie cudne jak Twoja ale są piękne. W realu piękniejsze:)
Ja również zgłaszam chęci i zamiary supłania:) W serwetce wiosnnej kończę przedostatni rządek - pokażę gdy skończę:) Mam zapas kilku kilometrów nici, który chętnie przerobię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiem, Monika - szydelkoija.blox.pl
no to czekam na efekt koncowy ;-)
UsuńNa wiosenną się nie załapałam to może tym razem mi się uda, tylko nie narzucaj zbyt ostrego tempa bo znowu mnie ominie fajna zabawa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewuś, jeśli będzie to niezbyt duża :) więc spokojnie zdążysz zrobić ;) cieszę się, że jesteś chętna :D
UsuńJa też chętnie!
UsuńZ komunijnymi tworami się wyrobiłam, to mogę szaleć :-)
Ale "Wiosennej" i tak sobie nie odpuszczę, bo jest prześliczna!
obawiam się, że ta może nie dorównać tamtej ani w wyglądzie ani w wielkości ani w zasięgu supłania ani w zaszczytach hahahahahahahaha
UsuńRobię wiosenną a jako , ze jest to moja pierwsza w życiu serwetka traktuję ja nad wyraz poważnie ,ale do tej tez się podłączę ,bo w zaległym prezencie urodzinowym zamawiam sobie zapasowe czółenka .I robić będę z 20 , do 30 jeszcze nie dojrzałam . Na razie to mnie trafia , bo jak w sklepie są czółenka to nie ma aidy i odwrotnie .Przepraszam ,ze wylalam to na twoim blogu .
OdpowiedzUsuń20 to bardzo dobre nici - ja uwielbiam z dwudziestki robić serwetki i na pewno będę jeszcze z niej robić. Mam jednak spore zapasy trzydziestki i muszę je wykorzystać ;-)
Usuńwiem jak to jest przy robieniu zakupów, zwłaszcza kiedy chce się zaoszczędzić i kupić coś w jednym miejscu, niestety trzeba cierpliwości w szukaniu chyba większej niż przy późniejszym supłaniu :D albo może wystarczy kontakt ze sklepem, żeby domówili to czego potrzebujesz i wtedy nie będzie problemu ;-)
pozdrawiam
i ja jestem chętna. Wiosenną zaczęłam i leży.. jakoś w grupie zawsze raźniej :) chociaż i na nią przyjdzie kolej.
OdpowiedzUsuńno nie wiem czy ta będzie ładniejsza od wiosennej :)
Usuńoj Kochana! Już wiem, że będzie równie śliczna, jak każde twoje dzieło.
UsuńI like to study and compare things in tatting and your work is always so nice!
OdpowiedzUsuńMadtatter :)
UsuńJa dopiero się uczę, ale chętnie spróbuję, może uda mi sie zrobić swoja pierwszą frywolitkową serwetkę, bardzo bym chciała, więc czekam na wytyczne :-)
OdpowiedzUsuńsploooty.blogspot.com
Kasiu bardzo się cieszę ;) i obiecuję, że nie będzie zbyt trudna ;-)
UsuńThose are beautiful!! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa mnie dzis bedzie koniec serwetki wiosennej,jestem taka z niej dumna i szczęśliwa że mam ciebie mój mistrzu-ja tam jestem chętna na nastepną
OdpowiedzUsuńa ta znowu swoje wrrrrrrrr tylko mi tu nie mistrzuniuj!!!!!!
Usuńpokazuj tą wiosenną - szybko Ci poszło ;-)
I would love to do another napkin. I finished the Spring napkin and it is beautiful. It is so much fun to tat along with you.
OdpowiedzUsuńStephanieW
super Stephanie ;-)
UsuńJeśli idzie o chcenie, to ja chcę! :D
OdpowiedzUsuńjaaasne ;>
UsuńNo, ssssooo? Liczą się dobre chęci. ;>
Usuńdobrymi chęciami to wiesz co.... ;>
UsuńCoś tam się obiło o uszy, ale to plotki! :p
Usuńech... ech...
Usuńtak mi teraz przyszło do głowy... co by było, gdybym trzydziestką skończyła dwudziestkę bo trzydziestki białej to mam do zarąbania :D
Usuń:)))
Usuńno co? takiej kombinacji alpejskiej jeszcze nie było :D
UsuńMi też już taka kombinacja chodziła po głowie, ale jeszcze nie przeszła z etapu projektu do realizacji.Zatem do dzieła! :D
Usuńhm... do dzieła! mowisz? mnie nie trzeba dwa razy powtarzać :D
UsuńNiom! Grzeczna dziewczynka! :)
UsuńWczoraj pomimo, że jeszcze były Święta to udało mi się wykończyć moją gwiazdkową uuffffffffff. Jeszcze tylko pranie, naciąganie pikotków i będą się nią chwalić na blogu. Mogę więc zaczynać nową. Jestem za obiema łapkami.
OdpowiedzUsuńMalgoś, naciągaj i pokazuj :)))
UsuńWitam, ja równiez jestem chętna , teraz co prawda zaczęłam wiosenną i jak znam życie i siebie to napewno zakończę trochę wcześniej ( jak dwie poprzednie)
OdpowiedzUsuńale i tak jestem Renulku Ci bardzo wdzięczna za poświęcony nam czas i chęci,pozdrawiam serdecznie ;-)
Aniu to sama przyjemność jak widzę, że ktoś jeszcze chce ze mna supłać i każdy robi niby to samo a każdy robi po swojemu i dzięki temu wychodzą przerózne fajne prace ;)
Usuńta nie powinna być tak duża jak poprzednie więc spoko :) a nawet jesli skończysz wcześniej to zawsze coś tam z tego Ci zostanie ;-)
Like your new motif VERY MUCH. People all over the world are still working on the spring napkin, but we would welcome a new one. :)
OdpowiedzUsuńThis napkin will not be unless the celebrity :D
Usuńhugs!
Ja też, ja też, co prawda jestem na początku Wiosennej ale niech się dzieją następne, będę miała co gonić :)
OdpowiedzUsuńcieszę się ;-) a serwetka spokojnie tu na Ciebie poczeka ;-)
UsuńDroga Reniu, ja chętnie spróbuję swoich sił robiąc serwetkę według Twojej rozpiski. To dobra nauka. Jeszcze niedawno myślałam, że Wiosna 2015, to nie do opanowania, a tymczasem ukończyłam tę piękną serwetkę.Oczywiście było to możliwe dzięki temu, że tak świetnie opisałaś kolejność supłania i punkt startu. Mnie to bardzo pomogło. Dziękuję i polecam się gotowa na nowe wyzwania.
OdpowiedzUsuń