moje maleństwo potrzebowało już większego kocyka bo z tych wózeczkowych już wyrosła, więc z kawałków różnych polarków które miałam w domu postanowiłam zrobić jej kocyk.
kwadraciki najpierw obszylam płotkami, potem połączyłam kwadraciki szydełkiem i obrębiłam szydełkowymi muszelkami, no i wyszło coś takiego...
muszelkowy brzeg
kocyk jest bardzo ciepły i bardzo się przydaje w chłodne dni... :)
No to ciiiiiiiii! Bo królewna śpi. :)
OdpowiedzUsuńciiii...
OdpowiedzUsuńo rany jaki fajny! dzięki za pomysł, właśnie mam kilka polarów, których żal było wyrzucić, takich przydasiów i już wiem co z nich powstanie:)
OdpowiedzUsuńps. Maleństwo - sama słodycz:)
Tobajka bardzo fajnie się robi taki kocyk i szybciutko a ile radochy później :) sama też sie często nim teraz przykrywam :)
OdpowiedzUsuńRenulek, kocham Cię za pomysły, którymi się z nami dzielisz!
OdpowiedzUsuńKocyk - rewelacja, a Gwiazdeczka pod nim... mmm... rozczulająca... :)
Nie jestem tylko pewna, czy poradziłabym sobie z szydełkiem, bo moje umiejętności ograniczają się do łańcuszka...
OdpowiedzUsuńWoalka... no przez Ciebie zaczerwieniłam się na maksa!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł;-) Super wyszedł kocyk:-)
OdpowiedzUsuńnie tylko ciepły alei bardzo ładny
OdpowiedzUsuńKonKata
To jest TEN kocyk! No swietnie wygląda! Ależ Ty jesteś pomysłowa Renulku!
OdpowiedzUsuńJak już duża jest Twoja Natalka!!!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na polarkowy kocyk :o)
Fantastyczny i bardzo pomysłowy kocyk!
OdpowiedzUsuńJakaś tam dziura by się pewnie znalazła, ale szukać nie będę ;)
OdpowiedzUsuńKocyk super, jednak TO pod kocykiem to dopiero cudo !!!
to pod kocykiem to też moja robota :D
OdpowiedzUsuńto pod kocykiem to też moja robota ale tylko w połowie :)))))
OdpowiedzUsuńświetny Reniu, brawo... a NAtalka śpi tak cudnie
OdpowiedzUsuńświetnie to wyszło! Renulku doskonały pomysł, kocyk rewelacyjny a włascicielka kocyka no to już skarb :)
OdpowiedzUsuńHelo,
OdpowiedzUsuńBeautiful, congratulations.
Hugs