Wiem, że trudno jest coś zepsuć kiedy już weszło w nawyk robić dobrze, ale mnie nie przekonuje ten eksperyment. Od początku robiłaś co sobie zaplanowałaś i wiadomo było, że będzie tak jak ma być...... tylko piękniej :)))
To jest taki motyw dla którego chce się chwycić za czółenka ! Cudna !!!
Krzysiu możesz nie wierzyć ale teraz mam pozaczynanych kilka serwetek bo niestety za daleko mi poszło na płasko i wyszłaby czapka na niedźwiedzia a nie na niemowlaka :)))
Piękny eksperyment !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
noooo muszę powiedzieć, że udany, teraz przede mną następne :)
Usuńlala wygląda jak Iza Scorupco w "Ogniem i mieczem"
OdpowiedzUsuńhahahahaha faktycznie :))))
Usuńa ja wiedziałam że wyjdzie ci cudo
OdpowiedzUsuńElunia :)
UsuńVery precious!! :)
OdpowiedzUsuńThank You :)
UsuńBeautifully tatted
OdpowiedzUsuńThank You Sally ;-)
UsuńPrześliczna❗:-)
OdpowiedzUsuńdzięki Ewa, ale tak jak pisałam to dopiero prototyp, mam nadzieję, że następne będą lepsze :)
UsuńPiękna czapeczka, taka delikatna. Bardzo misterna praca.
OdpowiedzUsuńPrześliczna Reniu.... Uwielbiam eksperymenty .. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo cudeńko wyszła :-)
OdpowiedzUsuńWiem, że trudno jest coś zepsuć kiedy już weszło w nawyk robić dobrze, ale mnie nie przekonuje ten eksperyment. Od początku robiłaś co sobie zaplanowałaś i wiadomo było, że będzie tak jak ma być...... tylko piękniej :)))
OdpowiedzUsuńTo jest taki motyw dla którego chce się chwycić za czółenka ! Cudna !!!
Krzysiu możesz nie wierzyć ale teraz mam pozaczynanych kilka serwetek bo niestety za daleko mi poszło na płasko i wyszłaby czapka na niedźwiedzia a nie na niemowlaka :)))
Usuń